Lewis Hamilton zaczyna wątpić w piąty tytuł. "Jesteśmy drugą lub trzecią siłą w F1"

Materiały prasowe / Mercedes AMG Petronas F1 / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes AMG Petronas F1 / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Obrońca tytułu i czterokrotny mistrz F1, Lewis Hamilton przyznał, że tegoroczny sezon może być najcięższym dla Mercedesa od czasu jego dominacji w sporcie, a on sam może mięć ciężko w walce o historyczne piąte mistrzostwo świata.

W tym artykule dowiesz się o:

Po wyścigu w Chinach, który wciąż nie przyniósł pierwszego w tym sezonie zwycięstwa dla Mercedesa i Lewis Hamiltona, pojawia się coraz więcej wątpliwości czy będzie to kolejny rok zdominowany przez niemiecką stajnię. - W tej chwili jesteśmy drugim lub trzecim najszybszym zespołem - stwierdził Hamilton.

Początek mistrzostw ułożył się bardzo dobrze dla panującego mistrza, który "zniszczył" rywali w kwalifikacjach GP Australii i jechał po pewną wygraną w wyścigu, nim jego plany pokrzyżował samochód bezpieczeństwa, który podarował zwycięstwo Sebastianowi Vettelowi i Ferrari.

W Bahrajnie i Chinach Hamilton był już wyraźnie pod formą, a wyścigi wygrywali kierowcy Ferrari i Red Bulla. Tym samym Mercedes po raz pierwszy w ciągu czterech ostatnich lat pozostał bez zwycięstwa w pierwszych trzech rundach nowego sezonu.

- Kto wie co przyniesie ten sezon? Jeśli będzie dalej toczył się w taki sposób, to będzie nam bardzo trudno go wygrać - powiedział Hamilton. - Jeśli jednak pojawi się dla nas szansa i ponownie zakończymy go na szczycie, to dokonamy czegoś jeszcze większego, ponieważ to znacznie trudniejsza kampania niż wszystkie poprzednie.

W klasyfikacji generalnej kierowców Hamilton traci tylko 9 punktów do prowadzącego Vettela który wygrał 2 z 3 wyścigów na początku mistrzostw. W Chinach Ferrari wysłało również niepokojący dla Mercedesa sygnał, pokonując Niemców dubletem w kwalifikacjach po raz drugi z rzędu, co nie zdarzyło się ani razu od początku 2014 roku.

- Mój cel pozostaje wciąż taki sam - powiedział Hamilton. - Weekend w Chinach pokazał jednak, że nie jesteśmy już najszybsi. Od zawodów w Australii traciliśmy nasze tempo. Musimy się poprawić i wcale nie jest to niemożliwe. Ten zespół przez lata udowadniał, że potrafi się zjednoczyć i kontynuować ciężką pracę - dodał 33-latek.

ZOBACZ WIDEO "Kubica show" podczas konferencji prasowej

Źródło artykułu: