W ostatnich dwóch wyścigach Max Verstappen doprowadził do dwóch kolizji - w Bahrajnie zderzył się z Lewisem Hamiltonem, zaś w Chinach trafił w samochód Sebastiana Vettela. Po tych wydarzeniach wielu ekspertów skrytykowała 20-latka za jego agresywną i momentami nieprzemyślaną jazdę.
Szefowie Red Bull Racing zdają sobie nic nie robić z krytyki pod adresem Verstappena. Christian Horner, zarządzający ekipą z Milton Keynes, porównał 20-latka do Vettela. Niemiec dołączył do Red Bulla w roku 2009 i łącznie zdobył dla niego cztery tytuły mistrzowskie.
Początki kariery Vettela nie były jednak usłane różami. W 2010 roku w Turcji doprowadził on do kolizji z kolegą z zespołu, Markiem Webberem. Później w Belgii zderzył się z Jensonem Buttonem. - Max popełnił kilka błędów, ale pamiętam okres, gdy mieliśmy w swoich szeregach Sebastiana. Na podobnym etapie kariery jemu też zdarzały się takie pomyłki - stwierdził Horner.
Brytyjczyk jest przekonany, że Verstappen wyciągnie wnioski z ostatnich wydarzeń. - Sądzę, że Max wykorzysta tę lekcję w przyszłości, w kolejnych wyścigach. Jego talent jest oczywisty. Jego odwaga i instynkt wyścigowy nie budzą wątpliwości. Oczywiście, czasem bywa niecierpliwy i na pewno się w tym względzie poprawi. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości - dodał szef Red Bull Racing.
Horner też docenił postawę Holendra, który jeszcze w Bahrajnie nie zgadzał się z opinią na temat incydentu z Hamiltonem. Doszło wtedy do burzliwej dyskusji. W Chinach bardzo szybko dokonał jednak autorefleksji i przeprosił Vettela za spowodowanie kolizji.
- Rozmawiałem z nim po wyścigu. Podniósł rękę, przeprosił Sebastiana, zrobił to natychmiast po wyjściu z samochodu. Zamieniłem też słowo z Sebastianem i on docenił to, że Max zdecydował się na szybkie przeprosiny - zdradził Horner.
ZOBACZ WIDEO Gol i owacja na stojąco dla Arkadiusza Milika. Sześć goli w meczu Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
[color=#4B4F56]
[/color]