Max Verstappen nie potrzebuje psychologa. "Wyciągnąłem wnioski z tej lekcji"
Po wyścigu o Grand Prix Chin lawina krytyki spadła na Maxa Verstappena. Młody Holender słynie z agresywnej i bezkompromisowej jazdy. 20-latek podkreśla jednak, że nie potrzebuje pomocy psychologa.
Kierowca z Holandii podkreślił, że nie będzie zmieniać swojego stylu. - Nie będę mniej agresywny na torze. Po prostu będę lepiej oceniać napotkane sytuacje - dodał.
Po wyścigu w Szanghaju 20-latka krytykowali m. in. jego ojciec Jos Verstappen oraz doradca Red Bulla Helmut Marko. - To są ludzie, którzy są blisko świata F1 i rozumieją jak on działa. Nie potrzebuję pomocy psychologa. Czy śpię dobrze? Zawsze. Jasne, że powinienem inaczej postąpić w sytuacji z Vettelem. Gdybyśmy jednak wszystko wiedzieli z góry, to moglibyśmy zmienić cały świat. W pewnym momencie trzeba po prostu popatrzeć w przyszłość, dlatego teraz koncentruję się na wyścigu w Baku - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO Gol i owacja na stojąco dla Arkadiusza Milika. Sześć goli w meczu Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]