Nico Hulkenberg nie martwi się niechlubnym rekordem. "Brak podium mi nie przeszkadza"
Nico Hulkenberg jest posiadaczem niechlubnego rekordu w Formule 1. Niemiec przystąpił do 138 wyścigów w królowej motorsportu, a ani razu nie stał na podium. Kierowca Renault ma świadomość, że w najbliższym czasie jeszcze wyśrubuje to osiągnięcie.
- Nie powiedziałbym, że jestem dalej od podium niż w zeszłym roku. Nie jestem też bliżej. Sześć najlepszych samochodów ma przewagę nad resztą stawki. Są poza naszym zasięgiem w normalnych warunkach. Nam zostaje walka z Haasem i McLarenem o pozycje w środku stawki - powiedział wprost 30-latek.
"Hulk" miał jednak w swojej karierze chwile radości. W roku 2015 wygrał legendarny wyścig 24h Le Mans. Dlatego też niemiecki kierowca stara się nie myśleć za wiele o swoim niechlubnym osiągnięciu w królowej motorsportu.
- To nie jest coś, co można wymusić siłą. Nie mogę powiedzieć, że zrobię coś szalonego na pierwszym okrążeniu, zatrzymam się i jakoś to osiągnę. Nie. Aby stanąć na podium, potrzeba odpowiedniego samochodu i wielu innych czynników. Wszyscy to wiemy. Czasem na to potrzeba czasu, a czasem nie przychodzi w ogóle. Oczywiście, chciałbym mieć podium w swoim CV, ale jego brak mi nie przeszkadza - dodał obecny kierowca Renault.
ZOBACZ WIDEO RSMP: Emocje w Świdnicy. Grzyb i Hundla triumfująNiemiecki kierowca swoją karierę w F1 rozpoczynał w Williamsie i to tam zebrał najcenniejsze doświadczenie. W roku 2010 sporo nauczył się u boku Rubensa Barrichello. - To było zabawne. Ja byłem debiutantem, on notował osiemnasty sezon w F1. Przez cały czas trzymał mnie w kieszeni. Nieraz myślałem "mam go", po czym przychodziły kwalifikacje i wygrywał ze mną. Zawsze wiedział gdzie jestem, co robię, co jestem w stanie zrobić. Wiele się od niego nauczyłem - zdradził Hulkenberg.
Niemiec w zespole z Grove przeżył też największe rozczarowanie, bo po sezonie 2010 stracił miejsce w Williamsie i na rok wypadł ze stawki F1. - To był ogromny krok w tył w mojej karierze. Mocno wpłynęło to na moje dalsze starty - ocenił "Hulk".