W poprzednim sezonie to Williams sprawił największą niespodziankę podczas wyścigu na ulicach w Baku, gdzie podium wywalczył debiutujący w F1 Lance Stroll. Kanadyjczyk w minioną niedzielę zaliczył znów mały sukces zdobywając pierwsze w sezonie punkty dla zespołu, ale jak przyznał, mógł nawet pokusić się o powtórkę z 2017 roku.
- Wszystko było możliwe - stwierdził Stroll. - Perez skończył na podium, a przecież przy pierwszym Samochodzie Bezpieczeństwa był za mną, realizując inną strategię. W tym sensie to bardzo skomplikowany wyścig do analizy.
- Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że strategia Pereza była najlepsza. Dla nas liczyły się w tym dniu tylko punkty, więc w tym sensie było w porządku, chociaż zagraliśmy trochę bezpiecznie - dodał.
Stroll zapewnia jednak, że zespół był bardzo zadowolony z otwarcia dorobku punktowego sezonie 2018 i będzie chciał bazować na dobrym wyniku z Baku podczas kolejnych Grand Prix, począwszy od następnego wyścigu w Barcelonie.
- Cieszę się przede wszystkim, że dojechałem w niedzielę do mety, bo wielu kierowców popełniało błędy. Nawet jeśli nie był to więc perfekcyjny rezultat, to dostaliśmy pierwsze punkty za 8. miejsce i powinniśmy być z tego zadowoleni - powiedział kierowca z Kanady.
- Nie możemy jednak teraz stanąć w miejscu. Nasze problemy nagle nie zniknęły, tylko zostały przysłonięte ze względu na charakterystykę toru w Baku. Musimy pracować ciężko i wrócić do Barcelony próbując dokonać tego samego co w Azerbejdżanie - podsumował.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: Należy podziękować Williamsowi