Robert Kubica: Testy po GP ważniejsze niż piątkowy trening

Materiały prasowe / Williams / Robert Kubica w garażu Williamsa
Materiały prasowe / Williams / Robert Kubica w garażu Williamsa

Robert Kubica w czwartkowym wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" bagatelizował swój powrót do roli kierowcy bolidu Formuły 1 podczas oficjalnego weekendu GP w Hiszpanii, twierdząc, że większe wyzwanie czeka go dopiero za kilka dni.

W tym artykule dowiesz się o:

Już w piątek 11 maja Robert Kubica po ponad siedmiu latach przerwy będzie ponownie uczestnikiem oficjalnego weekendu Formuły 1. Williams zgodnie z ustaleniami podaruje polskiemu kierowcy pierwszą sesję treningową w Barcelonie przed GP Hiszpanii.

Kubica zajmie w kokpicie miejsce Siergiej Sirotkina i w piątkowy poranek na torze Catalunya do spółki z Lancem Strollem będzie zbierał dla zespołu cenne informacje na dalszą część weekendu. - Zadanie będzie supertrudne, nie siedziałem w kokpicie od dwóch miesięcy, a przez ten czas samochód trochę się zmienił - przypomina w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Robert Kubica.

- Większość ludzi będzie oczekiwać nie wiadomo czego, a ja tam muszę po prostu pracować. Nie płacą mi za to, żeby jechać o 0,3 czy 0,5 sekundy szybciej na okrążeniu, tylko żebym wykorzystywał moją wiedzę, doświadczenie i opisał swoje odczucia w kokpicie - dodał.

Polski kierowca będzie niezwykle zapracowany podczas najbliższych dni. Wspólnie z zespołem pozostanie w Hiszpanii po zakończeniu oficjalnego weekendu F1, by w trakcie tygodnia uczestniczyć w pierwszych śródsezonowych testach.

Kubica będzie jeździć Williamsem FW41 na torze Catalunya przez całą środę. Dzień wcześniej za kierownicą bolidu zasiądzie drugi kierowca testowy Oliver Rowland. Krakowianin podkreśla wagę testów względem startu w najbliższym piątkowym treningu w Hiszpanii.

- Trening będzie ważny, ale dużo ważniejsze będą testy po Barcelonie, gdzie w środę spędzę za kierownicą cały dzień. Mamy poważny plan i chcemy lepiej poznać nasze - niestety - słabe strony - wyjaśnił.

Rola trzeciego kierowcy w Williamsie nie jest żadną ujmą dla Kubicy co sam podkreśla. W trudnym powrocie do sportu pozwala mu to spojrzeć na wszystko z innej strony, choć jak mówi, celem ostatecznym są naturalnie starty w Grand Prix.

- Są momenty, w których spojrzenie z innego punktu widzenia na świat F1 i różne sytuacje podczas weekendu wyścigowego, po prostu pomaga - opowiadał. - Powoli budowałem swoją świadomość i pewność tego, że jestem w stanie osiągnąć zamierzony cel. Z drugiej strony sto razy fajniej byłoby startować, ale patrząc na to, gdzie byłem 12 miesięcy temu, obecną sytuację uważałbym bardziej za pozytywny, a nie negatywny zbieg wydarzeń - stwierdził.

ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"

Komentarze (4)
avatar
Lewa Renka Kupicy
10.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
A co Jednoręki Bandyta osiągnie w F1 bez sprawności manualnej? Bądźmy poważni, Williams stawia na e-sport, dzięki któremu Kubica może być jeszcze mistrzem świata! W to nie wątpię, wirtualna bra Czytaj całość