Kiepskie nastroje w Williamsie. "Najgorszy wyścig, jakiego doświadczyłem"

Materiały prasowe / Williams / Siergiej Sirotkin podczas Grand Prix Hiszpanii
Materiały prasowe / Williams / Siergiej Sirotkin podczas Grand Prix Hiszpanii

Williams nie ma powodów do zadowolenia po Grand Prix Hiszpanii. Po raz kolejny Lance Stroll i Siergiej Sirotkin nie zdobyli punktów. - To był najgorszy wyścig, jakiego doświadczyłem - powiedział wprost Rosjanin.

Od początku weekendu wyścigowego na torze Catalunya Williams miał spore problemy z nawiązaniem walki z rywalami. Kierowcy brytyjskiej ekipy zamykali stawkę podczas treningów oraz kwalifikacji. W tej sytuacji kierownictwo zespołu miało świadomość, że zdobycie punktów w Grand Prix Hiszpanii jest niemal niemożliwe.

- To był bardzo trudny weekend dla zespołu, ale mimo to mamy dwa samochody na mecie. Chłopaki w garażu, nawet jeśli nie mamy tempa, muszą wykonać identyczną pracę. Dlatego cieszy mnie to, że obaj kierowcy ukończyli wyścig. To ważne w kontekście zbliżających się testów - powiedział Paddy Lowe, dyrektor techniczny Williamsa.

Brytyjczyk pochwalił jednak postawę Lance'a Strolla, który w niedzielę nie popełnił większych błędów i był bliski dojechania do mety na punktowanej pozycji. - Lance miał fantastyczne pierwsze okrążenie, ale nie udało mu się zdobyć punktów. Długo jechał na dwunastym miejscu, by ostatecznie na metę wjechać jako jedenasty. Miał naprawdę dobre i równe tempo, dobrze też zarządzał oponami - dodał Lowe.

Gorzej zaprezentował się za to Siergiej Sirotkin. Rosjanin zajął czternastą lokatę. Był tym samym ostatnim sklasyfikowanym kierowcą. - Dla Siergieja był to trudniejszy wyścig, bo miał problem z balansem pojazdu. Do tego bardzo często był dublowany przez innych, co doprowadziło u niego do utraty odpowiedniej temperatury opon - stwierdził dyrektor zespołu z Grove.

Williams nie opuszcza jednak toru w stolicy Katalonii, bo już we wtorek i środę odbędą się na nim testy. Udział w nich weźmie Robert Kubica. - Jako zespół nie wykonaliśmy odpowiedniej pracy przy projektowaniu FW41. Będziemy teraz bardzo ciężko pracować nad bazą pojazdu. Mamy testy w przyszłym tygodniu, dzięki którym możemy wrócić na wyższe miejsce - podsumował Lowe.

Dobrze swój niedzielny występ ocenił za to Stroll. Kanadyjczyk ma świadomość, że w Grand Prix Hiszpanii nie dysponował na tyle konkurencyjną maszyną, by móc walczyć o punktowane lokaty. - Nie zdobyliśmy punktów, ale to był dobry wyścig. Już na starcie zyskałem wiele pozycji. Potem jechałem stabilnym tempem i zrobiłem wszystko, co byłem w stanie. Po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa, trudno było prowadzić pojazd, bo nie dało się już zagrzać opon. Przez to cierpiałem, ale poza tym było w porządku. Pośrednie ogumienie było łatwe w zarządzaniu i jestem naprawdę zadowolony z tego Grand Prix. Jedenaste miejsce to maksimum na jakie mogliśmy liczyć - stwierdził 19-latek.

Krytyczny względem siebie był za to Sirotkin. Dla 22-latka to kolejny wyścig bez punktów na koncie. - To był trudny dzień. Miałem dobry start i znajdowałem się na dobrej pozycji, ale byłem bliski uderzenia w rywali wskutek "bączka" Grosjeana jadącego przede mną. Udało mi się wybrnąć z tej sytuacji, ale spadłem na ostatnie miejsce. Później toczyłem pojedynek z Hartleyem, byłem przed nim nawet przez kilka okrążeń. Jednak to był najgorszy wyścig jakiego doświadczyłem - ocenił kierowca z Moskwy.

ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"

Źródło artykułu: