Oliver Rowland i Robert Kubica będą testować dla Williamsa w Barcelonie kolejno we wtorek i środę. Zespół ma nadzieję, że podczas wolnych jazd na torze Catalunya będzie mógł skutecznie popracować nad samochodem, na który w miniony weekend narzekali zarówno Lance Stroll jak i Siergiej Sirotkin.
W wywiadzie dla telewizji "Eleven Sports" Robert Kubica przyznał, że podczas testów nie będzie miał większej przyjemności z jazdy samochodem F1, bo czeka go ciężka praca. Zespół przy okazji całego dnia testów z Polakiem będzie sprawdzał rozwiązania jakie od dłuższego czasu Kubica podpowiada inżynierom.
- Zapowiada się trudny dzień, ale taka jest nasza sytuacja. Trzeba zakasać rękawy, wsiąść do bolidu i wykonać "duży" program. Bolid jest trudny w prowadzeniu, ponieważ od początku sezonu dominuje nas jedna rzecz, przez co trudno nam o uzyskanie informacji zwrotnych z toru. Na tym skupimy się w pierwszej kolejności - powiedział Kubica, który zdradził, że może być to również ważny dzień dla niego z perspektywy roli jaką pełni w zespole.
- Czekam już na te testy, ponieważ bardzo dużo może się wydarzyć. Może być to pozytywny dzień nie tylko dla zespołu, ale również dla mnie, ponieważ będzie można zobaczyć czy rzeczy o których mówię od 2-3 miesięcy się sprawdzą i czy będzie to dla nas dobra droga - dodał.
Krakowianin zaskakująco zareagował natomiast na pytanie o dobór mieszanek opon przez Williamsa na weekend w Hiszpanii. Brytyjski zespół swoją strategię oparł na oponach supermiękkich, a zdaniem Kubicy bolid prowadzi się znacznie lepiej z oponą miękką.
- Byłem bardzo zdziwiony, gdy zobaczyłem nasz dobór. Dla nas najlepszą oponą była miękka i uważam, że nadal tak jest. Ta sprawa (wyboru ogumienia) to jednak nasze wewnętrzne problemy - oznajmił Kubica, który zażartował, że podczas testów także nie będzie mógł jeździć w z najlepszym kompletem opon. - Żeby nie był łatwo, w środę będę miał do dyspozycji same opony supermiękkie - uśmiechał się Polak.
ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"