Oliver Rowland spędził ostatnie dwa sezony pełniąc funkcję kierowcy rozwojowego w Renault, ale pod koniec 2017 roku przeniósł się do teamu Williams, gdy stwierdził, że nie ma szans na angaż we francuskiej stajni.
W Williamsie 25-latek pełni podobną rolę i jego zadanie sprowadza się do kilkugodzinnych sesji w symulatorze. We wtorek na torze Catalunya dostał wreszcie szansę testów tegorocznego samochodu. Jak przyznaje robił wszystko, aby w trakcie kilku godzin pracy z zespołem, przekonać go do swojej osoby i mieć szansę walki o posadę na rok 2019.
- Trudno powiedzieć jak wygląda obecnie sytuacja kadrowa w Williamsie - powiedział Rowland na temat perspektywy objęcia fotela wyścigowego w zespole. - Oczywiście będziemy się temu przyglądać, ale póki co, chcę dobrze wykonywać powierzone mi zadania.
- Spójrzcie na przykład Valtteriego Bottasa - gdy był w Williamsie miał podobne obowiązki jak ja. Nie ścigał się i skupiał się tylko na roli kierowcy rozwojowego. Celuję w coś podobnego. Poza tym jestem Brytyjczykiem, a to może pomóc w brytyjskim zespole - dodał.
Tegoroczny samochód Williamsa sprawia ogromne kłopoty na torze. Problemy sięgają najbardziej kluczowych obszarów związanych m.in. z konstrukcją podwozia. Szef techniczny teamu Paddy Lowe stwierdził, że to zwiększa odpowiedzialność Rowlanda i daje mu szansę na wywarcie większego wrażenia na zespole.
- Mamy wiele części do sprawdzenia, a Oliver będzie się z nimi obchodził jako pierwszy. Opieramy więc sporo naszych decyzji na jego uwagach - powiedział Lowe. - To dla niego wspaniała okazja, aby pokazać jak odnajduje się w takiej sytuacji i przy tym jakie jest jego tempo, co jest równie istotne.
Williams nie wyklucza, że Rowland pojawi się w zespole także przy okazji kolejnych testów. - Dokładnie przeanalizujemy jego występ w Hiszpanii i zobaczymy co dalej. Kolejną okazją do sprawdzenia mogą być testy na Węgrzech w lipcu - oznajmił Lowe.
Rowland potwierdza, że trwające testy są dla niego kluczowe, jeśli chodzi o porównanie z pozostałymi kierowcami, ponieważ do tej pory miał okazję tylko, do sprawdzenia się symulatorze. - Po testach w Hiszpanii będę miał pojęcie jak wyglądam na tle innych. Wiem, że w symulatorze wykonuję dobrą robotę i jestem szybki. Zobaczymy jakie będą wyniki - dodał Brytyjczyk.
ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"