Williams najgorsze ma już za sobą. "To dobre dla atmosfery w zespole"

Materiały prasowe / Williams / Siergiej Sirotkin na torze w Monako
Materiały prasowe / Williams / Siergiej Sirotkin na torze w Monako

Williams najgorsze ma już za sobą. Tak twierdzi Siergiej Sirotkin. Rosjanin jest przekonany, że od kolejnego wyścigu brytyjski zespół będzie notować coraz lepsze rezultaty.

W tym artykule dowiesz się o:

Treningi i kwalifikacje w Monako pokazały, że Siergiej Sirotkin czuje się coraz lepiej za kierownicą Williamsa. Rosjanin był w stanie utrzymać się w czołowej dziesiątce, zaś w kwalifikacjach przebrnął do Q2. Ta sztuka udała mu się po raz drugi w tym sezonie.

Wyścig 22-latka został zrujnowany wskutek problemów, jakie zespół miał z założeniem opon w jego samochodzie. Na trzy minuty przed rozpoczęciem rywalizacji nie były one jeszcze zamontowane, przez co sędziowie nałożyli na niego karę. To pozbawiło go szans na punkty.

Sirotkin widzi jednak pozytywy w tym, że jego tempo wyścigowe było bardzo dobre. - Mamy pozytywny trend. Barcelona była porażką i chciałem udowodnić, że to kwestia tego toru. Nie chciałem, żeby to zaburzyło naszą mentalność i motywację do pracy, zarówno w zespole jak i fabryce. Teraz mamy potwierdzenie, że Grand Prix Hiszpanii było jednorazowym występem. Stać nas na więcej niż pokazaliśmy w Barcelonie, walczymy. To dobre nie tylko dla naszych wyników, ale też dla atmosfery w zespole - powiedział Rosjanin.

Kierowca z Moskwy zdradził, że pokazanie się z dobrej strony w Monako było ważne w kontekście dalszej pracy zespołu nad poprawkami do modelu FW41. - Wiedziałem, że pokazanie, że jest inaczej niż w Barcelonie będzie ważne. Czułbym się głupio gdybym powiedział, że występ na tamtejszym torze to kwestia wypadku przy pracy, a potem w Monako byłoby tak samo kiepsko. Cieszę się, że udowodniliśmy, iż mam rację. Mam nadzieję, że ten wynik zadowoli wszystkich pracujących przy samochodzie. Również w fabryce, bo im nieco trudniej zobaczyć postępy jakie czynimy - dodał.

Sirotkin w Monako, bazując na wynikach treningów, mierzył w pierwszym w karierze awans do Q3. Tego nie udało mu się jednak zrealizować, gdyż w Q2 nie trafił na czysty tor i nie przejechał idealnego okrążenia. Rosjanin kolejną szansę ku temu będzie mieć jednak już wkrótce w Grand Prix Kanady.

ZOBACZ WIDEO F1: testy Kubicy z Renault. "To był najpiękniejszy moment w moim życiu"

Komentarze (5)
avatar
Tylko_Apator Ostaf nie czytam
30.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
co oni jarają w tym williamsie 
avatar
LW1916
30.05.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
"Williams najgorsze ma już za sobą"
No bo jak może być jeszcze gorzej, jak kierowcy przyjeżdżają na dwóch ostatnich miejscach z czego obaj są dublowani, a drugi to nawet dwukrotnie... 
avatar
STGP
30.05.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Trzymajcie mnie, bo nie wytrzymam, wyścig w Monako pokazał, że Hiszpania była wyjątkiem jeśli chodzi o słabe wyniki? Czytaj całość
Wilkołak
30.05.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Pie**olenie jak zawsze przed nastepnym GP. Nie moze byc gorzej? Pewnie ze nie, z ostatnich miejsc nie da sie spasc.
Ruski powiada, ze juz sie nauczyl jezdzic, a w Kanadzie to bedzie walczyl pew
Czytaj całość