Nikt o zdrowym rozsądku, widząc tamten wypadek Roberta Kubicy z Montrealu w przekazie telewizyjnym na żywo, nie wierzył, że polski kierowca wyjdzie cało z takiej kraksy. Jego bolid podczas wyścigu w 2007 roku został roztrzaskany na milion kawałków.
Formuła 1 przygotowała specjalny film, w którym Kubica opowiada przede wszystkim o swoim powrocie na obiekt w Kanadzie rok po tamtym wypadku, również jako kierowca BMW Sauber. W ten sam weekend Grand Prix w Kandzie był znów na ustach wszystkich.
Obecny kierowca Williamsa przypomina dokładnie ważniejsze momenty wyścigu, który wygrał, w tym niewyjaśniony do dziś incydent z udziałem Lewisa Hamiltona w alei serwisowej, gdy ówczesny kierowca McLarena, wówczas jeszcze bez jednego tytułu w F1, "skasował" panującego mistrza świata Kimiego Raikkonena w Ferrari.
8 czerwca minie dziesięć lat od jedynego polskiego triumfu na torach Formuły 1. Liberty Media w godnym stylu przypomina o tamtym sukcesie Kubicy.