Nietypowe testy F1 w Austrii. Marc Marquez sprawdził samochód Red Bulla

Materiały prasowe / Red Bull / Marc Marquez za kierownicą RB8
Materiały prasowe / Red Bull / Marc Marquez za kierownicą RB8

We wtorek na austriackim Red Bull Ringu odbyły się nietypowe testy Formuły 1. Za kierownicą samochodu Red Bull Racing usiedli bowiem motocykliści z MotoGP - Marc Marquez oraz Dani Pedrosa.

O tym, że Marc Marquez i Dani Pedrosa przetestują samochód Formuły 1 było wiadome od kilku tygodni. Na zorganizowanie takiej akcji wpadł producent napojów energetycznych, który od wielu lat wspiera kariery Hiszpanów w MotoGP. Red Bull chce wykorzystać nagrania z przejazdów Marqueza i Pedrosy do promocji zbliżających się wyścigów na Red Bull Ringu.

O poranku na tor wyjechał Marquez, który za kierownicą modelu RB8 pokonał dystans 43 okrążenia. Następnie do samochodu wsiadł Pedrosa. Testom hiszpańskich motocyklistów przyglądali się m. in. doradca Red Bulla Helmut Marko, właściciel austriackiego giganta Dietrich Mateschitz, szef Hondy Masashi Yamamoto, były kierowca Red Bulla Mark Webber oraz dyrektor Mercedesa Niki Lauda.

Czasy z przejazdów Marqueza i Pedrosy nie zostały opublikowane, ale według informacji "Motorsportu" najlepszy wynik Marqueza kształtował się na poziomie 1:14.9. To wynik o 10 sek. gorszy od rekordowego "kółka" Valtteriego Bottasa z zeszłorocznego wyścigu, ale należy pamiętać, że Hiszpan miał do dyspozycji pokazowy model z sezonu 2012. Ma on opony z twardej mieszanki, silnik V8 bez systemu KERS oraz nie korzysta z DRS.

- Uśmiech, pełen uśmiech, przez cały dzień. Tak mogę opisać to wspaniałe doświadczenie. Prowadzenie samochodu F1 było wspaniałym doświadczeniem. Nigdy wcześniej nie miałem ku temu okazji. Pokonałem jedynie dwa okrążenia pojazdem F3 na torze Motegi. W poniedziałek byłem bardzo zdenerwowany, kiepsko spałem. Znosiłem to gorzej niż weekend wyścigowy w MotoGP. Krok po kroku staraliśmy się jednak robić postępy i chcieliśmy czerpać frajdę z tych jazd - powiedział 25-latek.

ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"

Marquez ma świadomość, że osiągane przez niego czasy były dalekie od optymalnych. - Mówili mi na początku, że nie jest najgorzej. Jednak byłem daleki od optymalnego tempa. Krok po kroku było mi jednak łatwiej, a obecność kilku legend na torze na pewno była pomocna. To dzień, który na zawsze pozostanie w mojej pamięci - dodał aktualny mistrz świata.

Zadowolony z jazdy swojego podopiecznego był Webber. - To było imponujące. Marquez jest na szczycie, jeśli chodzi o jazdę na motocyklu. Prowadzenie samochodu F1 to jednak inna sztuka. Mamy ogromną siłę docisku, dużą przyczepność w zakrętach. Pozycja siedząca też jest nietypowa. Tymczasem już poranny przejazd był imponujący w jego wykonaniu. To zaszczyt być tutaj. Marc jest niesamowity - opisał swoje doświadczenia Australijczyk.

Komentarze (1)
avatar
UNIA LESZNO kks
5.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przecież Marquez i Lorenzo są razem, jeden drugiemu pomaga