Marc Marquez nie wyklucza transferu. "F1 będzie na niego czekać"

Marc Marquez miał okazję przetestować samochód Formuły 1 na austriackim Red Bull Ringu. Aktualny mistrz świata MotoGP nie wykluczył w przyszłości przenosin do królowej motorsportu.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Marc Marquez za kierownicą RB8 Materiały prasowe / Red Bull / Marc Marquez za kierownicą RB8
W tym tygodniu Red Bull zorganizował swoim gwiazdom z MotoGP sesje testowe samochodem Formuły 1. Jako pierwszy na tor w austriackim Spielbergu wyjechał Marc Marquez, następnie za kierownicą usiadł Dani Pedrosa. Obaj mieli do dyspozycji model RB8 z sezonu 2012.

Wprawdzie austriacki gigant nie udostępnił czasów hiszpańskich motocyklistów, ale obecny na testach Mark Webber chwalił zwłaszcza aktualnego mistrza świata MotoGP. Australijczyk podkreślał, że tempo Marqueza poprawiało się z okrążenia na okrążenie.

- To było niewiarygodne doświadczenie. Jedno z najlepszych w mojej karierze. W najbliższych latach pozostanę skupionym na MotoGP, bo jestem częścią fantastycznej ekipy i nie brakuje mi motywacji. Kto wie, może jednak któregoś dnia Formuła 1 będzie dla mnie ciekawą opcją - stwierdził Marquez.

Marquez jest kolejnym przedstawicielem królewskiej kategorii, który miał okazję testować pojazd F1. Wcześniej taki zaszczyt spotkał Valentino Rossiego oraz Jorge Lorenzo. W przypadku "Doctora" Ferrari zorganizowało mu szereg jazd i Włosi na poważnie brali pod uwagę zakontraktowanie Rossiego. Miał on osiągać świetne czasy, wprawiając w zakłopotanie samego Michaela Schumachera. Ostatecznie włoski motocyklista pozostał jednak wierny MotoGP, chcąc zdobyć upragniony dziesiąty tytuł mistrzowski.

Być może przed podobną szansą stanie kiedyś Marquez. - Zaimponował nam swoim występem, a to tylko potwierdza jego talent. W nadchodzących latach może pobić szereg rekordów w MotoGP. Gdy tego dokona, być może F1 będzie na niego czekać. Do tej pory tylko kilka wyjątkowych osób, jak chociażby John Surtees, rywalizowało z sukcesami w obu seriach. Marc ma to, czego trzeba, aby osiągnąć sukces w F1. Z pewnością to nie był ostatni raz, kiedy go widzieliśmy w tym samochodzie - skomentował Helmut Marko, doradca Red Bulla ds. motorsportu.

ZOBACZ WIDEO Wojciech Szczęsny: Kibice byli tym razem sprytniejsi. Spuszczali książki na linach z balkonu. To było bardzo miłe
Czy w przyszłości Marc Marquez porzuci MotoGP na rzecz F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×