Podczas weekendu w Kanadzie lokalni dziennikarze, co logiczne, wypytywali szefów Williamsa o pozostanie Lance'a Strolla w stajni z Grove. Młody kierowca otrzymał fotel wyścigowy w 2017 roku, ale nie podano wówczas długości obowiązującej umowy.
W padoku spekuluje się, że kontrakt mógł być podpisany tylko na dwa lata i Stroll będzie musiał walczyć o posadę na kolejny sezon. Podczas konferencji przed GP Kanady potwierdził przed mikrofonami, że nie otrzymał od zespołu informacji na temat nowej umowy.
Claire Williams dzień później nie była gotowa zadeklarować, że 19-latek pozostanie na pewno w składzie Williamsa w 2019 roku. - Nie chcemy rozmawiać teraz o kolejnym sezonie. Mamy wiele spraw do załatwienia i potrzebujemy przede wszystkim skupić się na trwającej kampanii i rozwiązać problemy, które nam doskwierają. Jeśli będziemy w bardziej komfortowym położeniu, to z pewnością zaczniemy rozmawiać o 2019 - podkreśliła Williams.
Szefowa teamu z Grove podkreśliła, że nie mogła mieć do tej pory zastrzeżeń do swoich kierowców - Lance'a Strolla i Siergieja Sirotkina. - W żadnym z dotychczasowych wyścigów nie było do nich uwag - podkreśliła Williams.
ZOBACZ WIDEO Polska - Chile. Wojciech Szczęsny: Wyglądało to lepiej niż przed Euro 2016. Brakowało świeżości
- Obaj musieli dźwignąć bardzo dużo na swoich barkach. Nie jest bowiem łatwo młodemu kierowcy w F1 jeździć samochodem, kiedy wiesz, że niemal na pewno zapewni ci miejsce na końcu stawki. Z punktu widzenia psychologicznego, to z pewnością nie jest dla nich łatwe. Wykonują jednak świetną robotę, ponieważ wychodzą i robią swoje - dodała.
Williams pierwszy raz publicznie odniosła się również do kwestii odejść z zespołu dwóch inżynierów na wyższych stanowiskach - Eda Wooda i Dirka de Beera. W swojej wypowiedzi podkreśliła, że rozstanie z nimi dotyczyło powodów osobistych.
- Nie zagłębialiśmy się w to szczegółowo. Chodziło o prywatne kwestie - powiedziała Williams. - Wpływ na zespół? Myślę, że wobec trudnego początku sezonu w naszym wykonaniu, wszyscy w Grove przyjmują bardzo dobrą postawę, ponieważ myślą intensywnie nad tym jak wydostać nas z kryzysu. W fabryce mamy naprawdę silny skład techniczny. Wszystko w ich rękach, aby zakończyć nasze katusze - podsumowała.
Funkcję trzeciego kierowcy w Williamsie pełni Robert Kubica. Na początku roku szef techniczny zespołu Paddy Lowe zapewnił, że Polak będzie liczył się w walce o fotel na 2019.