Większość zespołów Formuły 1 była przeciwna zmianom w aerodynamice pojazdów na sezon 2019, gdyż w roku 2021 po raz kolejny zmieni się konstrukcja samochodów w królowej motorsportu. Dlatego ekipy podkreślały, że nie chcą wydawać środków na projektowanie maszyn na ledwie dwa sezony.
FIA postawiła jednak na swoim i w przyszłym roku w F1 zobaczymy m. in. mniej skomplikowane przednie i tylne skrzydła. Ma to sprawić, że wyprzedzanie podczas wyścigów będzie łatwiejsze. Z tych zmian zadowolone jest kierownictwo Alfa Romeo Sauber.
- Mocno inwestujemy w nasz departament związany z aerodynamiką. Na pewno jest to najlepsza chwila, by wprowadzać modyfikacje w przepisach technicznych. Jak mam być szczery, to nie jestem pewien czy mamy do odegrania znaczącą rolę w tegorocznych mistrzostwach. Bardziej sensowne dla nas wydaje się skupienie na przyszłorocznych zmaganiach - powiedział Frederic Vasseur, szef zespołu z Hinwil.
Za opracowywanie nowego modelu Alfa Romeo Sauber odpowiedzialny będzie Simone Resta, który niedawno został pozyskany z Ferrari. Włoch objął stanowisko dyrektora technicznego. Eksperci podkreślają, że ten ruch wskazuje na zacieśnienie współpracy szwajcarskiej ekipy ze stajnią z Maranello.
- Nie skupiam się na bliższej współpracy z Ferrari. Po prostu, Alfa Romeo Sauber to ważny zespół i musieliśmy sięgnąć po najlepszego możliwego pracownika. Na pewno sojusz z Włochami jest częścią tej łamigłówki. Musimy to brać pod uwagę, ale ja skupiam się na Sauberze. Piszemy własną historię, mamy projekt z Alfą Romeo, mocno naciskamy na rozwój - dodał Vasseur.
Szef Saubera zdradził przy tym, że przekonanie Włocha do pracy w Hinwil nie było trudnym zadaniem. - To posunięcie miało sens dla Simone, bo doszedł do etapu, w którym chciał zostać dyrektorem technicznym w którymś z zespołów F1. Dla nas jego zakontraktowanie też było czymś logicznym - podsumował Vasseur.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Raport z Moskwy: Szaleństwo kibiców z Meksyku. Moskwa jest zielona!