Krytyka zmieniła Romaina Grosjeana. "Nie boję się powiedzieć, że popełniłem błąd"

Materiały prasowe / Haas F1 Team / Na zdjęciu: Romain Grosjean na torze w Baku
Materiały prasowe / Haas F1 Team / Na zdjęciu: Romain Grosjean na torze w Baku

Na początku kariery Romain Grosjean był krytykowany przez kolegów z toru za zbyt ostrą jazdę. To zmieniło podejście Francuza do ścigania. - To najgorsze, co może cię spotkać - powiedział kierowca Haasa o krytycznych opiniach na swój temat.

W tym artykule dowiesz się o:

W tym roku Romain Grosjean nie zdobył jeszcze punktów w Formule 1. Francuz znalazł się pod lawiną krytyki po Grand Prix Hiszpanii, w którym zaraz na starcie popełnił prosty błąd. Skończyło się to stworzeniem groźnej sytuacji, po której z rywalizacji odpadli Pierre Gasly oraz Nico Hulkenberg.

Dla kierowcy Haasa to jednak nic nowego. Już w sezonie 2012 Grosjean musiał odpuścić start w wyścigu z powodu nałożonej na niego kary. Była to konsekwencja zbyt ostrej jazdy Francuza. - W Belgii można było wtedy mówić, że Lewis Hamilton miał 50 cm wolnej przestrzeni, że mógł pojechać w prawo. Błąd z toru Spa nie był największym. To była kwestia tego, że w Japonii wyeliminowałem z wyścigu Marka Webbera - powiedział Grosjean.

Manewr z toru Suzuka rozwścieczył Marka Webbera. Po zakończonym wyścigu Australijczyk ruszył z pretensjami do motorhome'u Grosjeana. - Sam byłem wtedy bardzo zły na siebie. Gdyby mnie wtedy uderzył, to nic bym nie powiedział. Miał prawo to zrobić. Byłem świadomy jak bardzo spieprzyłem. To był ogromny błąd. Czułem się okropnie. Mogłem mu jedynie powiedzieć, że jest mi przykro - dodał.

Reprezentant Haasa nie ukrywa, że miał problemy z krytycznymi opiniami rywali z toru. - Najgorsza rzecz jaka może cię spotkać, to krytyka kolegów z toru. Media zawsze coś znajdą. Polubią cię lub nie, niezależnie od tego co będziesz robić. Gdy jednak nadchodzi krytyka ze strony innych kierowców, to nie jest łatwo. Rywalizujemy na tym samym torze i ciężko wejść do gry, gdy masz świadomość, co o tobie mówią - stwierdził Grosjean.

Tegoroczny błąd Grosjeana z Hiszpanii nie był zbyt długo rozpamiętywany, gdyż w ogniu krytyki znalazł się Max Verstappen. Holender w kilku wyścigach doprowadził do niebezpiecznych sytuacji. Dlatego też eksperci namawiali go do zmiany podejścia. Publicznie 20-latka krytykowali też Lewis Hamilton i Sebastian Vettel.

- Nie sądzę, aby to była celowa zagrywka z ich strony. Czasem kierowcy mówią to, co myślą. Moja filozofia jest taka, że zawsze można coś poprawić. Tylko najpierw musisz zaakceptować to, że zrobiłeś coś złego i przyznać się do tego. Dopiero wtedy jesteś w stanie ruszyć w drogę po znalezienie rozwiązania. Każdy z nas jest inny. Nie boję się powiedzieć, że popełniłem błąd. Nie jesteśmy robotami. Na pewnych etapach każdy z nas się myli. W pracy popełnisz błąd i nawet nikt go nie zauważy. My jednak występujemy przed telewizją i widzi to mnóstwo ludzi - podsumował Grosjean.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Senegal. Taktyczne błędy kadrowiczów. "To nie jest zawodnik do rozgrywania"

Komentarze (0)