Drogi Luki di Montezemolo i Michaela Schumachera splotły się w 1996 roku, gdy młody niemiecki kierowca dołączył do zespołu szukającego drogi do powrotu na szczyt w Formule 1. W następnej dekadzie Scuderia Ferrari sięgnęło po sześć tytułów drużynowych i pięć indywidualnych w najwyższej kategorii motosportu.
Każde z mistrzostw w klasyfikacji kierowców trafiło w ręce Schumachera, który jako lider Ferrari świętował zdobycie tytułu nieprzerwanie od 2000 do 2004 roku. Aż 72 ze swoich rekordowych 91 zwycięstw na torach F1 "Schumi" wywalczył właśnie dla stajni z Maranello.
- Już jego pierwsza wygrana w deszczowej Hiszpanii w 1996 roku pozwoliła mi zrozumieć, że jesteśmy blisko otworzenia zupełnie nowego rozdziału w historii naszego zespołu - wspominał prezes Ferrari w latach 1991-2014, Luca di Montezemolo.
Włoch pamięta doskonale jak Schumacher zarażał swoim podejściem do sportu wszystkich pracowników fabrycznego zespołu słynnego producenta. - Doceniam jego zdolność do pracy zespołowej. Gdy wchodził do naszego teamu był jak małe dziecko, pełny entuzjazmu. Włosi wspominają, że w jego erze w Ferrari wygrywało i przegrywało się wspólnie - to było istotne - podkreślił Montezemolo.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Kibice z Senegalu dali przykład innym. Kapitalne zachowanie po meczu z Polską
Były szef Ferrari zdawał sobie doskonale sprawę jak cenny dla zespołu, szczególnie za jego kulisami, był kierowca z Niemiec. Jego perfekcjonizm i zaangażowanie wyróżniało go z szeregu zawodników Ferrari. Montezmolo widział ich wielu od początku lat 70 w Maranello i jak przyznał tylko jeden może być dziś porównywany do Schumachera.
- Michael jest istotną częścią mojego życia, bo współpracowaliśmy razem przez tyle lat. Jeśli ktoś był również ważny jak on, to chyba tylko Niki Lauda. Różnica polegała jednak na tym, że z Michaelem zaczynaliśmy wszystko od początku - stwierdził Montezemolo.
- Długo wyczekiwana przez wszystkich nowa era sukcesów w Ferrari, przekroczyła nasze oczekiwania w czasach Michaela. Ale Niki to wciąż drugi najbardziej utytułowany kierowca w naszej historii - podkreślił Włoch.
Niki Lauda zdobył indywidualne mistrzostwo Formuły 1 z Ferrari w 1975 i 1977 roku. Włoski zespół z Austriakiem w składzie świętował tytuł wśród konstruktorów trzykrotnie z rzędu w latach 1975-1977. Podobnego wyczynu na początku XXI wieku dokonał z Ferrari tylko Michael Schumacher.