Aston Martin i Honda wspólnie w nazwie zespołu F1

Materiały prasowe / Aston Martin Red Bull Racing / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo za sterami RB14 podczas testów w Barcelonie
Materiały prasowe / Aston Martin Red Bull Racing / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo za sterami RB14 podczas testów w Barcelonie

Aston Martin nie ma problemu z nowym producentem silników, z którym kontrakt od sezonu 2019 podpisał Red Bull Racing. Austriacki zespół od roku jest sponsorowany tytularnie przez brytyjski koncern samochodów sportowych.

Po dwóch latach współpracy Red Bulla z marką TAG Heuer, która firmowała swoją nazwą jednostki napędowe w austriackim zespole, od przyszłego roku w kolaborację ze stajnią z Milton Keynes wejdzie Honda.

Przyjście Japończyków sprawi, że w nazwie Red Bulla pojawi się aż dwóch producentów samochodowych. Sponsorem tytularny pozostanie bowiem Aston Martin. Andy Palmer zarządzający brytyjską marką deklaruje jednak, że nie ma żadnego konfliktu z nowym partnerem Red Bulla.

- Nazwa zespołu to dziś "Aston Martin Red Bull Racing", ale zdajemy sobie sprawę, że FIA włączy do tego człon nazwy producenta silników - powiedział Palmer. - Bądźmy jednak brutalnie szczerzy, gdy dostawcą Red Bulla był TAG Heuer, to i tak wszyscy wiedzieli, że chodzi o Renault. Jaka więc różnica w tym czy będzie to francuska marka czy Honda? Aston Martin nie ma konfliktu rynkowego z żadną z nich.

Palmer zdradził, że Red Bull cały czas informował szefów Aston Martin odnośnie swoich planów na przyszłość i ci doskonale wiedzieli o wyborze silnika Hondy na rok 2019. Brytyjski koncern popierał jednak każdą decyzję, która pomogłaby zespołowi wrócić na sam szczyt w F1.

- Cóż mogę wam powiedzieć? Problem pojawiłby się dopiero wtedy, gdyby chodziło o jednostki napędowe Ferrari. Wówczas postawilibyśmy stanowczą granicę - oznajmił Palmer.

- Wiedzieliśmy i ich wyborze od jakiegoś czasu. Powiedzmy sobie szczerze, że nie mieliśmy tutaj prawa weta. Po prostu braliśmy udział w konsultacjach i właśnie takiej roli oczekiwaliśmy po wejściu do F1. Nasze kryteria były bardzo proste: należało zrobić wszystko, co umożliwi powrót do wygrywania, a uważam, że takim manewrem było przejście z silników Renault na Hondę - uzupełnił szef Aston Martin.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Gmoch wskazał, co powinien zrobić Nawałka. "Ta drużyna musi się zmienić"

Komentarze (1)
avatar
Ricciardo
21.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
W pracy nad swoim silnikiem Honda będzie miała też dużą motywację przez najbliższe 2 lata zdobić na tyle duży postęp, żeby Red Bull nie chciał przejść na jednostki Porsche. A to byłby mega duet Czytaj całość