Raikkonen nie zaprzeczył pożegnaniu z F1. Leclerc coraz bliżej Ferrari

Getty Images / Max Verstappen i Kimi Raikkonen zakończyli udział w GP Singapuru zaraz po starcie
Getty Images / Max Verstappen i Kimi Raikkonen zakończyli udział w GP Singapuru zaraz po starcie

Kimi Raikkonen może być w trakcie swojego ostatniego sezonu w bogatej karierze w Formule 1. Coraz mniej wskazuje na to, by Ferrari przedłużyło obowiązującą do końca roku umowę Fina.

Rozpoczynający się właśnie weekend F1 z Grand Prix Francji przyniósł nieoczekiwanie nowe informacje na temat przyszłości kierowców związanych z Ferrari. Włoski "Motorsport" podał , że w Maranello zdecydowano, by od 2019 roku posadę w Scuderia Ferrari otrzymał 20-letni Charles Leclerc, wysłany przed sezonem na wypożyczenie do Saubera.

- Musimy zaakceptować to, że Charles ze swoimi umiejętnościami nie będzie jeździł dla nas zbyt długo - oświadczył szef Saubera, Frederic Vasseur. - Cieszymy się zatem jak możemy z jego obecnych sukcesów w barwach naszej stajni.

By Leclerc dołączył do Ferrari już w przyszłym roku, miejsca w zespole musi mu ustąpić Kimi Raikkonen. Wiele wskazuje na to, że 38-latek po tym sezonie pożegna się z Formułą 1. Fin w swoim stylu, o swojej przyszłości wypowiada się dość enigmatycznie. - Od GP Kanady nic nie zmieniło się w mojej sytuacji - stwierdził we Francji.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: polska modelka dopingowała kadrę Nawałki

Dziennikarze zauważyli jednak, że Raikkonen nie ma już takiego entuzjamu do sportu jak kiedyś. Sam zaś podkreślał wielokrotnie, że gdy przestanie czerpać przyjemność ze ścigania, to rychle pożegna się ze sportem.

- Jeśli będziemy ścigać się tak jak w Monako, gdy każdy jedzie na 80 procent swoich możliwości i bolidy podążają jeden za drugim, to dla kibica nie jest to zbyt ekscytujące. Dla nas kierowców tak samo. Zawsze bawimy się lepiej, gdy pozwala się nam cisnąć na maksa. Przez lata zmienialiśmy na okrągło regulaminy, ale tak naprawdę nie zmieniło się nic - podkreślił Raikkonen.

Kimi Raikkonen jest jednym z najbardziej doświadczonych kierowców w historii F1. Fin ma na koncie 278 Grand Prix. W trakcie 16 sezonów w królowej motosportu wygrał 20 wyścigów i wywalczył mistrzostwo świata w 2007 roku, w barwach zespołu Ferrari.

Źródło artykułu: