Włoch bezlitosny dla Williamsa. "Jest najgorszy w F1, a Kubica nadal siedzi w garażu"
Claire Williams wyznała, że tegoroczna dyspozycja jej zespołu bardzo ją dotyka. - Wyznanie grzechów nie wystarczy, by rozwiązać problemy Williamsa - uważa dziennikarz Giulio Scaccia. Włoch wybawienie ekipy widzi w Robercie Kubicy.
Kolejne poprawki przedstawiono niedawno przy okazji Grand Prix Wielkiej Brytanii, ale tylko pogorszyły one sprawę, bo nowe tylne skrzydło doprowadzało do utraty docisku podczas używania DRS-u. W efekcie kierowcy Williamsa w wyścigu na Silverstone skorzystali ze starszej specyfikacji skrzydła.
- Zespół jest na dnie. Claire Williams wyznała swoje grzechy, ale to nie wystarczy, by rozwiązać problemy. Upadek Williamsa to długi proces, ale nieubłagany. Ostatnie mistrzostwo świata zdobyli w 1997 roku z Jacquesem Villeneuve'm, ostatni wyścig wygrali w roku 2012 z Pastorem Maldonado. To najgorszy rok w historii zespołu - twierdzi Giulio Scaccia z f1sport.it.
Scaccia wylicza szereg błędów popełnionych przez szefów zespołu z Grove. - Mały budżet, ograniczona wizja inżynierów przy projektowaniu samochodu, a do tego dwóch kierowców z walizkami pieniędzy. Sirotkin nadal nie ma punktów na koncie, Stroll ma ich ledwie 4. Ten dorobek mówi wszystko - dodaje dziennikarz.
Ekspert z Włoch nie ma wątpliwości, że Williams radziłby sobie lepiej, gdyby sięgnął po Roberta Kubicę. - Kubica nadal siedzi w garażu. Sam Robert nie jest w stanie ożywić tej ekipy, ale z pewnością byłby w stanie zapewnić nieco więcej punktów do klasyfikacji. To ciągle jest kierowca, który może coś dać Formule 1. Tymczasem, Williams pozostaje najgorszy w F1. Jest słabszy nawet od Saubera, który w pełni wykorzystuje świetny silnik Ferrari i talent Charlesa Leclerca - podsumowuje Scaccia.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Francuzi od urodzenia musieli walczyć. "Większość zawodników pochodzi z imigranckich dzielnic"