GP Niemiec: Daniel Ricciardo przed Lewisem Hamiltonem w 1. treningu

Natalia Musiał 20 Lipca 2018, 12:50

Getty Images / Mark Thompson / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo

• Daniel Ricciardo spodziewa się kary w Niemczech. Australijczyk otrzyma nowy silnik

Czas otwarcia pierwszego treningu na torze Hockenheim ustanowił Max Verstappen. Zawodnik Red Bulla przejechał pętle w czasie 1:16.526. Holender dość długo był jedynym kierowcą, który ukończył pomiarowe okrążenie. Dopiero po około 20 minutach dołączył do 20-latka duet Toro Rosso.

W kolejnych minutach do pracy zabrali się inni kierowcy. Pozycję lidera objął Daniel Ricciardo. Australijczyk wykręcił na ogumieniu ultramiękkim czas 1:14.622. Za nim znaleźli się Sebastian Vettel, Valtteri Bottas i Lewis Hamilton. Cała trójka traciła do kierowcy Red Bulla około 0,2-0,3 sekundy i korzystała z miękkiego ogumienia. Na 5. miejsce spadł Max Verstappen. Strata Holendra do swojego zespołowego partnera wynosiła 0,4 s, jednak ścigał się on na najtwardszej z dostępnych opon.

Na półmetku treningu najlepszym wynikiem legitymował się Lewis Hamilton z Mercedesa. Brytyjczyk był bliski zejścia do 1m13s. Kolejne, czołowe pozycje pozostawały bez zmian. Tuż poza czołową dziesiątką znajdował się Williams. Starta 2 sekund do Hamiltona w porównaniu z 3-4s pozostałych rywali dawała nadzieję ekipie z Grove.

W drugiej części testowania kierowcy częściej opuszczali garaże. Jedynym wyjątkiem od reguły był McLaren. Fernando Alonso cały czas utrzymywał pozycję na końcu stawki, a Stoffel Vandoorne po przejechaniu 3 wyjazdowych okrążeń pozostawał w alei serwisowej, gdzie przy jego samochodzie nieustannie trwały prace. Dużo szczęścia miał z kolei Nico Hulkenberg, który z impetem wypadł z toru w jednym z zakrętów. Kierowca wyjechał jednak na żwir, który zdołał wyhamować rozpędzony samochód Renault.

Pod sam koniec treningu Daniel Ricciardo zdołał znaleźć jeszcze rezerwę w swoim tempie i poprawił czas Hamiltona o 0,004 sekundy. Rezultat 1:13.525 dał Australijczykowi pierwsze miejsce w porannym treningu na Hockenheim. Bardzo dobrze spisali się także reprezentanci Haasa i Charles Leclerc. Lance Stroll i Siergiej Sirotkin znaleźli się w połowie drugiej dziesiątki.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 84. Rafał Fronia: Polscy dziennikarze pod K2 narażali własne życie. To było niepotrzebne