Robert Kubica o swojej przyszłości. "Nie mam kontaktu z Haasem"

Łukasz Kuczera 20 Lipca 2018, 14:34

Newspix / Na zdjęcie: Robert Kubica

• Transfer Strolla może wywołać efekt domina. Kanadyjczyk chce Kubicę w Force India

Podczas piątkowej rozmowy z fanami za pośrednictwem Reddita do plotek odniósł się też Kubica. - Nie mam żadnego kontaktu z Haasem - zdradził polski kierowca.

Krakowianin odniósł się też do trudnej sytuacji, w jakiej obecnie znajduje się Williams. - Mamy dwóch młodych kierowców. Jeden to debiutant, kolejny odjeżdża drugi sezon w F1. Moją rolą w tym wszystkim było i jest pomóc zespołowi, zwłaszcza podczas zimowych testów. Jednak gdy sezon ruszył, to oni są w stanie więcej przekazać w niektórych aspektach. Jednak jestem tutaj, by nadal pomagać - dodał.

Polak wytłumaczył też, na czym polega jego praca w zespole z Grove i zapewnił, że jako kierowca rezerwowy może w każdej chwili wskoczyć do samochodu Williamsa, gdyby Lance Stroll albo Siergiej Sirotkin zgłosili niedyspozycję. - Rezerwowy kierowca może w przypadku nagłej sytuacji wskoczyć do auta w trakcie weekendu. Staram się też pomagać z samochodem, przy pracy z inżynierami. Oferuję inną perspektywę, możliwość spojrzenia na sprawy inaczej. Testy są ograniczone, ale miałem kilka okazji do poprowadzenia samochodu. To pozwala mi ocenić, jak on się poprawia - stwierdził Kubica.

Reprezentant stajni z Grove ma też świadomość, że jego osoba może pomóc w rozwoju polskiego motorsportu. - Pochodzę z kraju, który ma większą historię w rajdach niż wyścigach. Kiedy byłem mały, to nawet nie miałem gdzie oglądać F1. Teraz jednak widzę, że młodzi odnoszą sukcesy w kartingu. Miejmy nadzieję, że któregoś dnia ktoś z nich zostanie kierowcą w F1 - powiedział.

Follow @Kuczer13