McLaren pracuje już nad kolejnym sezonem. "Zyskaliśmy jasny kierunek"

Materiały prasowe / Pirelli Media / Fernando Alonso na torze Paul Ricard
Materiały prasowe / Pirelli Media / Fernando Alonso na torze Paul Ricard

Tegoroczny samochód McLarena okazał się nietrafioną konstrukcją. Zespół testuje sporo nowych części, ale jak zdradził Fernando Alonso, większość prac odbywa się już z myślą o sezonie 2019. - Lepiej myśleć już o kolejnym roku - przekonuje Hiszpan.

W tym artykule dowiesz się o:

McLaren podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii wyjawił, że ma spore problemy z aerodynamiką w modelu MCL33, przez co obecny samochód nie ma wystarczającej siły docisku. Problem z korelacją z danych sprawił, że zespół postanowił poświęcić piątkowe sesje treningowe, by pracować nad nowymi częściami i sprawdzać jak wpływają one na zachowanie całej konstrukcji.

Mimo ostatnich prac, postępu w wynikach McLarena nie widać. Jednak jak zdradził Fernando Alonso, to efekt skupienia się na sezonie 2019.

- Pracujemy bardzo ciężko nad słabościami naszego samochodu. Poświęciliśmy na to trzy czy cztery treningi piątkowe. Przyglądamy się aerodynamice i wiemy, że słabo wypadamy w piątek i sobotę, ale za to dostajemy dużo informacji o samochodzie. Jesteśmy w miejscu, w którym dokładnie wiemy, co zrobić. Przygotowaliśmy pewne poprawki na ten rok, ale jakieś 70 proc. wiedzy dotyczy już przyszłego sezonu - powiedział 36-latek.

Hiszpan nie ukrywa, że popiera decyzję McLarena, by poświęcić tegoroczne rozgrywki kosztem stworzenia lepszej maszyny na kolejny sezon. - To wszystko wymaga czasu. Trzech, może czterech miesięcy. Do tego tunelu aerodynamicznego. Dlatego lepiej już myśleć o kolejnym roku. Czasem dobrze jest się zagłębić we własne problemy, obniżyć wydajność i dzięki temu zrozumieć samochód. Dzięki temu mamy znacznie wyraźniejszą wiedzę na temat naszych problemów. Zyskaliśmy też jasny kierunek, jeśli chodzi o dalsze prace - dodał były mistrz świata.

Model MCL33 w tym roku zyskał tylko jeden poważny pakiet zmian. Podczas majowego wyścigu w Barcelonie inżynierowie z Woking przedstawili kilka nowych części. - Na pozostałych obiektach nowinki w samochodzie były znikome. Niektóre z tych aktualizacji były eksperymentem, niektóre nie działały, więc tak naprawdę mieliśmy tylko jeden nowy pakiet - podsumował Alonso.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 84. Rafał Fronia przeżył zejście dwóch lawin na K2. "Lina ocaliła nam życie"

Komentarze (1)
piotr_sl
28.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wychodzi na to,że Alonso zostaje w MacLarenie na przyszły sezon.