Bob Bell wrócił do Renault w 2016 roku, by pomóc zespołowi w stworzeniu podstaw kolejnego fabrycznego giganta w Formule 1, obok Mercedesa i Ferrari. Brytyjczyk wcześniej pełnił funkcję szefa technicznego w Mercedesie, którego opuścił w 2014 roku, po pierwszym mistrzostwie zespołu. Później przez chwilę pracował w roli konsultanta w Manor Racing.
Po powrocie do Renault, z którym jako dyrektor techniczny sięgał po mistrzostwo w 2005 i 2006 roku, był jedną z wiodących postaci w procesie rozbudowy wracającego do F1 zespołu z Francji. Renault pod jego rządami w sztabie technicznym, notuje stały postęp. W 2016 roku zespół był 9. w MŚ, przed rokiem 6., a obecnie zajmuje 4. miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
Bell obejmie teraz stanowisko oficjalnego doradcy technicznego w Renault Sport, w niepełnym wymiarze czasowym. - Jego rolą będzie udział w projektach strategicznych, wspierających długoterminowy rozwój zespołu - czytamy w oświadczeniu francuskiego producenta.
Brytyjski inżynier ma również reprezentować Renault we współpracy z podmiotami trzecimi, w celu "zbadania wiedzy i technologii, która może przyczynić się do wzrostu wydajności zespołu".
Renault nie wybierze oficjalnego następcy Bella na funkcji szefa technicznego swojego teamu w F1. Zespół będzie bazował na sprawdzonej funkcjonalnej strukturze współpracy pomiędzy swoimi fabrykami w Viry i Enstone.
ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników Betard Sparty Wrocław