Daniel Ricciardo postanowił, że od przyszłego sezonu będzie reprezentować barwy Renault. Tym samym w Red Bull Racing pojawił się wakat na stanowisku kierowcy. Ważną umowę z zespołem posiada bowiem tylko Max Verstappen. Obowiązuje ona do końca 2020 roku.
Zdaniem hiszpańskich mediów, Verstappen nie chce, by w sezonie 2019 jego partnerem zespołowym był Carlos Sainz. 20-latek miał odbyć rozmowę z kierownictwem Red Bulla, podczas której miał zakomunikować, że lepszym wyborem jest Pierre Gasly.
Do plotek postanowił się odnieść Helmut Marko. - Takie spekulacje nie są niczym dobrym. To Red Bull decyduje o kierowcach i składzie swojej ekipy - powiedział doradca Red Bulla ds. motorsportu.
Spokojnie do swojej sytuacji podchodzi za to Sainz. - Póki co, ciągle jestem kierowcą Renault. Jeśli Red Bull poprosi mnie o powrót, to wiele się zmieni. Zawdzięczam im bardzo wiele. Mam do nich ogromny szacunek. Do tego wiążą mnie bardzo dobre relacje z Helmutem Marko. To właśnie dzięki nim jestem w F1 - skomentował Hiszpan.
ZOBACZ WIDEO LGP 2018 w Wiśle. Maciej Kot: Staram się gonić Piotrka