Jean-Eric Vergne zrugał dziennikarzy. "Niektórzy szybko wyciągają wnioski"

AFP / Na zdjęciu: Jean-Eric Vergne
AFP / Na zdjęciu: Jean-Eric Vergne

Wiele wskazuje na to, że Jean-Eric Vergne nie powróci do rywalizacji w Formule 1 w barwach Red Bull Racing. Francuz odniósł się do spekulacji, jakie zaczęły się pojawiać po jednym z jego ostatnich wywiadów.

W przeszłości Jean-Éric Vergne miał okazję startować w Formule 1 w barwach Toro Rosso, ale jego kariera nie rozwijała się tak, jak oczekiwali tego szefowie Red Bull Racing. Dlatego też Francuz został wyrzucony z zespołu, a spełnienia musiał szukać w innych seriach wyścigowych. Znalazł je w Formule E, gdzie niedawno sięgnął po tytuł mistrzowski.

28-latek w jednym z ostatnich wywiadów zdradził jednak, że niedawno skontaktowali się z nim szefowie jednej z ekip. - Uważam, że teraz wykonałbym dobrą robotę w F1 - miał powiedzieć Vergne.

Eksperci zaczęli spekulować, że francuskim kierowcą ponownie zainteresował się Red Bull. Austriacy mają bowiem problem z obsadzeniem miejsc w Toro Rosso, gdzie zawodzi Brendon Hartley. Szukają też następcy Daniela Ricciardo, który po sezonie odejdzie do Renault.

ZOBACZ WIDEO Witold Bańka: Jesteśmy prawdziwą potęgą. Mamy złotą reprezentację

W końcu do plotek postanowił odnieść się sam zainteresowany. - Uwielbiam jak niektórzy dziennikarze szybko wyciągają wnioski, by zdobyć atencję. Aby była jasność. W żadnym wywiadzie nie powiedziałem, że Red Bull się ze mną kontaktował ws. kontraktu. Co więcej, jestem przekonany, że Pierre Gasly otrzyma miejsce w tym zespole - napisał na Twitterze kierowca z Francji.

Źródło artykułu: