Red Bull szuka kierowcy. "BBC" przymierza Roberta Kubicę do zespołu

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Odejście Daniela Ricciardo z Red Bull Racing sprawia, że zespół z Milton Keynes musi szukać nowego kierowcy. "BBC" wśród kandydatów na miejsce Australijczyka widzi Roberta Kubicę.

Daniel Ricciardo o swojej decyzji o odejściu z Red Bull Racing poinformował na początku sierpnia. Od tego czasu minęło kilkanaście dni, a zespół z Milton Keynes nadal nie podał do publicznej wiadomości nazwiska kierowcy, który zajmie miejsce 29-latka. Dlatego też "BBC" stworzyło listę zawodników, którzy mogliby dołączyć do stajni Red Bulla w kolejnym sezonie.

Jedną z pozycji zajmuje na niej Robert Kubica. - Nie wydaje się to wielce prawdopodobne, byłby to powrót dekady. Utalentowany Polak wygrywał w F1 przed swoim wypadkiem w rajdach, z powodu którego opuścił F1 i potrzebował aż siedmiu lat, by wrócić do tego sportu. Rola wsparcia i mentora dla Verstappena mogłaby zadziałać. Byłby to też najbardziej oczekiwany wybór przez wszystkich - czytamy w brytyjskim serwisie.

Przeciwko Kubicy przemawia jednak kilka faktów. Red Bull zwykł stawiać na młodszych kierowców, związanych wcześniej z akademią talentów "czerwonych byków". W ten sposób do zespołu z Milton Keynes trafiali m. in. Sebastian Vettel, Max Verstappen czy wspomniany wcześniej Ricciardo. Na niekorzyść Kubicy gra też wiek, bo Polak ma już 33 lata.

Wydaje się, że największe szanse na zastąpienie Ricciardo w ekipie ma Pierre Gasly. Młody Francuz jest wspierany od dawna przez Red Bulla, a do F1 trafił pod koniec minionego sezonu. Jest związany z satelickim zespołem Toro Rosso, w którym miał okazję pokazać się z bardzo dobrej strony.

- Gasly dołączył do Toro Rosso i zaimponował każdemu. Jest teraz faworytem do zastąpienia Ricciardo i bycia partnerem Verstappena. Francuz notuje znacznie lepsze wyniki niż jego kolega z zespołu, Hartley. Jego najlepszy rezultat to czwarta pozycja w Bahrajnie. Ma 24 punkty więcej niż Hartley, co pokazuje jak dobry sezon odjeżdża. Ma 22 lata, więc razem z Verstappenem tworzyłby najmłodszy duet w stawce F1, co byłoby obarczone ryzykiem - napisało "BBC" o francuskim kierowcy.

Na liście "BBC" znaleźli się też tacy zawodnicy jak Sergio Perez, Esteban Ocon czy Stoffel Vandoorne.

ZOBACZ WIDEO Serie A: piękny gol Stępińskiego nie pomógł. Juventus szczęśliwie wygrał w debiucie Ronaldo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]

Komentarze (21)
avatar
Pan wszystkich Panów
21.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dali odsapnąć Lewemu i teraz męczą Kubicę... 
Louis Ciffer
21.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
raczej już po rekolekcjach. 
ard_rysz
21.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Krótko mówiąc: "Zwykłe bicie piany" i nadal bez konkretów. Serial o Kubicy stał się nudny jak flaki z olejem. C.d.n. 
Arkadio33
21.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Już szykujcie zestaw wymówek i teorii spiskowych dla wytłumaczenia dlaczego Kubica nie dostał od nikogo angażu na sezon 2019. Jak się wam spokojnie tłumaczy, że nikt nie weźmie 33 letniego kier Czytaj całość
avatar
sebastian1980
20.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jedyna szansa Roberta to dogadać się z Williamsem .