Na wakacje Pierre Gasly udał się z myślami, że może zostać kierowcą Red Bull Racing. Pewnego dnia zadzwonił w końcu Helmut Marko oznajmiając mu, iż zastąpi w przyszłym roku Daniela Ricciardo.
- Kiedy Helmut rozpoczął ze mną rozmowę, byłem w samym majtkach - zdradził uśmiechnięty Gasly dla oficjalnej strony Red Bulla. - Gdy skończyliśmy rozmawiać biegałem po całym domu i krzyczałem do kolegów. Razem wskoczyliśmy do basenu - dodał.
- Należę do programu Red Bulla i celem było F1 jeżdżąc w barwach tego zespołu. Byłem więc bardzo szczęśliwy i stąd tyle emocji - wytłumaczył.
W przyszłym roku Gasly będzie miał trudne zadanie jakim będzie rywalizacja z Maxem Verstappenem. - Naprawdę fajne, że będziemy kolegami w jednym zespole. W 2010 roku ścigaliśmy się w kartingu, ale w różnych zespołach. Miło wspominam tamten okres - oznajmił Gasly.
O oczekiwaniach w stosunku do Gasly'ego wypowiedział się Marko. - Dla niego to drugi sezon w Formule 1, więc jeszcze brakuje mu nieco doświadczenia. Jednak w połowie sezonu powinien być już tak szybki jak Ricciardo - powiedział.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 88. Janusz Gołąb: Znaleźliśmy się w pułapce na K2. To było ogromne zagrożenie