Valtteri Bottas i Nico Hulkenberg ukarani. Ruszą z końca stawki

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Valtteri Bottas
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Valtteri Bottas

Valtteri Bottas i Nico Hulkenberg nie mają powodów do zadowolenia. U kierowców Mercedesa i Renault doszło do wymiany silników, co oznacza dla nich konieczność startu z końca stawki w wyścigu o Grand Prix Belgii.

Podczas Grand Prix Belgii kierowcy korzystający z silników Mercedesa otrzymali do dyspozycji nową, poprawioną jednostkę napędową. W przypadku Valtteriego Bottasa jest to jednak równoznaczne z karnym przesunięciem na koniec stawki na polach startowych, gdyż Fin wyczerpał już regulaminową liczbę maszyn na ten sezon.

Bottas po raz ostatni nowy silnik otrzymał na torze Silverstone w Wielkiej Brytanii. Były to konsekwencje jego problemów z hydrauliką, do których doszło podczas wcześniejszego Grand Prix Austrii.

28-latek jest jednak spokojny o swój niedzielny wyścig. Tor Spa-Francorchamps sprzyja wyprzedzaniu. Na długich prostych Bottas nie powinien mieć większych problemów z uporaniem się z wolniejszymi kierowcami. Dlatego też reprezentant Mercedesa jest przekonany, że wymiana silnika nie przeszkodzi mu w zdobyciu punktów.

Podobnego zdania jest Nico Hulkenberg, u którego również wymieniono silnik Renault przed rozpoczęciem weekendu wyścigowego w Belgii.

Po przerwie wakacyjnej z nowych jednostek napędowych korzystają też kierowcy Ferrari. Dzięki temu Sebastian Vettel i Kimi Raikkonen dysponują większą mocą, co zaprezentowali już w pierwszej sesji treningowej. W niej Niemiec był zdecydowanie najszybszy.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 88. Wstrząsające statystyki na K2. Janusz Gołąb: Boję się, że ta góra podzieli los Everestu

Komentarze (0)