Niemcy mają powody do zadowolenia. Formuła 1 zostaje w ich kraju

Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: tor Hockenheim
Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: tor Hockenheim

Organizatorzy Grand Prix Niemiec mają powody do zadowolenia. Zarządcom toru Hockenheim udało się dojść do porozumienia z właścicielem F1 ws. dalszej organizacji wyścigu F1.

W tym artykule dowiesz się o:

Jeszcze kilka tygodni temu Niemcy pogodzili się z faktem, że utracą wyścig Formuły 1. Zarządcy toru Hockenheim naciskali bowiem na Liberty Media, by nowy kontrakt na organizację Grand Prix Niemiec oparty był na innych zasadach. Na dodatek kalendarz F1 miał być poszerzony o kolejne wyścigi, jak chociażby Miami.

Z ustaleń ws. Grand Prix Miami nic nie wyszło, co otworzyło drogę do wznowienia negocjacji z niemieckimi działaczami. Jak poinformował "Motorsport", obie strony uzgodniły warunki rocznego kontraktu. Nie bez znaczenia był sukces tegorocznej edycji imprezy, gdyż na trybunach Hockenheim pojawiły się tłumy kibiców.

Roczna umowa ma dać Niemcom i właścicielowi F1 dodatkowy czas, by usiąść do stołu i porozmawiać o długoterminowej współpracy. Zarządcy toru Hockehneim są zainteresowani goszczeniem królowej motorsportu przez pięć kolejnych sezonów, ale nie chcą ponosić ryzyka finansowego związanego z organizacją zawodów.

Według ustaleń "Motorsportu", F1 poszła na rękę Niemcom i obniżyła im o połowę opłatę za prawa do organizacji wyścigu. Jednak to nadal nie rozwiązuje problemu w całości. Aby zawody przynosiły zysk, konieczne jest wsparcie dużych sponsorów. Jednym z nich może zostać Mercedes.

- Bardzo nam zależy na tym, aby Grand Prix Niemiec nadal się odbywało. Nie jesteśmy jednak działaczami. My tylko prowadzimy zespół F1, więc sytuacja jest skomplikowana. Trudno nam brać udział w rozmowach z Liberty Media i lokalnymi promotorami. Chcemy, by wyścig był w kalendarzu, angażujemy się w różne rozmowy, ale nie wiemy jaki będzie ich efekt - mówił niedawno Toto Wolff, szef Mercedesa.

ZOBACZ WIDEO Kontrowersje na inaugurację Bundesligi. Bramka Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)