Według niemieckiego "Auto Motor und Sport", już przed wyścigiem o Grand Prix Włoch dokonano wszystkich formalności związanych z transferem Lance'a Strolla do Racing Point Force India. Kanadyjczyk przymierzył się do fotela w nowym samochodzie i miał zająć miejsce Estebana Ocona, który z kolei miał przenieść się do McLarena w miejsce Stoffela Vandoorne'a. Skorzystać na tym miał Robert Kubica, który do końca sezonu zastąpiłby Strolla w Williamsie.
Problemem okazał się jednak wysoki wzrost Ocona, który nie zmieścił się w kokpicie modelu MCL33. Co więcej, Brytyjczycy chcieli, aby 22-latek zerwał swoje więzi z Mercedesem, na co nie chciał się zgodzić się niemiecki producent. W efekcie wszystkie kostki domina runęły.
Obecnie sytuacja wydaje się być bez wyjścia. Lawrence Stroll chce, aby jego syn jak najszybciej zmienił pracodawcę, ale bez znalezienia nowego zespołu dla Ocona nie będzie to możliwe w tym sezonie.
Problem może rozwiązać... Kubica. Według Michaela Schmidta z "Auto Motor und Sport", polski kierowca może zrezygnować z gwarancji, która zapewnia mu możliwość startu w co najmniej dwóch wyścigach, jeśli Stroll odejdzie z Williamsa. Wpływ na decyzję 33-latka miałby mieć fakt, że model FW41 jest najwolniejszy w stawce. Polak za jego kierownicą i tak nie byłby w stanie zaprezentować pełni swoich umiejętności. Wtedy Ocon mógłby dokończyć obecną kampanię w szeregach stajni z Grove.
Na jak najszybsze rozwiązanie sprawy transferu ma naciskać nie tylko kanadyjski miliarder, ale też szefostwo Racing Point Force India. Zespół z Silverstone chce wygrać z McLarenem walkę o szóstą pozycję w klasyfikacji konstruktorów F1. Obecnie do ekipy z Woking traci 26 punktów, zaś Stroll będzie potrzebować dwóch lub trzech wyścigów, by zadomowić się za kierownicą nowego samochodu i wycisnąć z niego maksimum.
Wyścigi Formuły 1 można obejrzeć na żywo również w Internecie i na urządzeniach mobilnych. Cały sezon na kanałach Eleven Sports na platformie WP Pilot
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Skromny bohater Kochanowski. "Wszyscy tłuczemy z zagrywki"
5 mln. za wyścig.