Dyrektor Williamsa podekscytowany rewolucją w F1. "Sam jestem ciekaw jak będzie wyglądać"

Łukasz Kuczera 20 Września 2018, 13:17

Materiały prasowe / Williams Martini Racing / Na zdjęciu: Paddy Lowe

• Specjalny plan Red Bulla. Zespół walczy o utalentowanego 19-latka

Kciuki za efekty tych prac trzyma Paddy Lowe, który przed dekadą był jednym z kluczowych członków grupy roboczej, która miała na celu poprawienie jakości wyprzedzania w F1.

- Im więcej pracy wykonasz, tym lepiej. Dobrze, że F1 wydaje pieniądze na ośrodek badawczy w zakresie aerodynamiki, bo nigdy wcześniej nie mieliśmy czegoś takiego. Grupa sprzed dekady miała określony czas działania i była opłacana przez zespoły z zewnętrznym wykonawcą - stwierdził obecny dyrektor techniczny Williamsa.

Lowe uważa, że przed dekadą można było osiągnąć znacznie więcej, ale ekipy i F1 zbyt wcześnie wycofały się z pomysłu finansowania prac grupy. - Myślę, że gdybyśmy wtedy działali przez kolejny rok, to przeanalizowalibyśmy nowe samochody i przeprowadzilibyśmy kolejną turę testów. To się wtedy nie udało. Dlatego dobrze, że teraz jest ktoś, kto zajmuje się na bieżąco tematem. Dzięki temu będzie można zareagować, jeśli pojawią się jakieś skutki uboczne w związku z nowymi przepisami - dodał Brytyjczyk.

Tymczasem niedawno F1 przedstawiła projekty samochodów, dzięki czemu kibice otrzymali wizualizację tego jak może wyglądać królowa motorsportu w sezonie 2021. Lowe nie ukrywa, że ich ostateczny kształt może jednak ulec zmianie.

- Ciekawi mnie kolejny krok, który zrobimy już w kolejnym sezonie, a następnie to co nas czeka w roku 2021. Sam jestem ciekaw jak wtedy będzie wyglądać F1. Same projekty są dla nas ważne, bo musimy nad czymś pracować. Nie będzie jednak łatwo, aby w rzeczywistości pojazdy wyglądały tak jak na tych szkicach - zdradził szef techniczny Williamsa.

Follow @Kuczer13

Wyścigi Formuły 1 można obejrzeć na żywo również w Internecie i na urządzeniach mobilnych. Cały sezon na kanałach Eleven Sports na platformie WP Pilot