Wehrlein na długiej liście Toro Rosso. Kubica bez szans

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica za kierownicą FW41
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica za kierownicą FW41

Kontrakt Daniiła Kwiata sprawił, że Toro Rosso ma już tylko jedno wolne miejsce na sezon 2019. Jednym z kandydatów do jazdy w zespole z Faenzy jest Pascal Wehrlein. Bez szans pozostaje Robert Kubica.

Kierownictwo Toro Rosso nie zamierza się spieszyć ze skompletowaniem składu na sezon 2019. Po tym jak zespół zakontraktował Daniiła Kwiata, ma już tylko jedno wolne miejsce. Głównym kandydatem do jazdy w satelickiej ekipie Red Bulla jest Pascal Wehrlein. Młody Niemiec niedawno rozwiązał swój kontrakt z Mercedesem i jest teraz wolnym agentem na rynku.

Według informacji "Motorsportu", Wehrlein miał się nawet spotkać z Helmutem Marko w Grazu, gdzie omawiano kwestie kontraktowe. - Nie jest już związany z Mercedesem, a tym samym to zupełnie nowa historia. Nie podjęliśmy jednak żadnej decyzji. Wehrlein jest na naszej długiej liście - powiedział Marko.

W nieco innym tonie wypowiedział się za to Christian Horner. Zdaniem Brytyjczyka, przyszłość Wehrleina związana jest z Formułą E. - Z tego co wiem, to będzie tam startować. Czy sytuacja może się zmienić, gdy dostanie ofertę z F1? O tym będziemy dyskutować wewnątrz zespołu. Mamy wiele opcji i sporo czasu. Nie musimy się spieszyć - stwierdził szef Red Bull Racing.

Wcześniej Marko zdradził, że lista Red Bulla liczy dziesięć pozycji. Austriak w jednym z wywiadów nie wykluczył, że znajduje się na niej również nazwisko Roberta Kubicy. - Kwiat, Kubica czy Giovinazzi? Jeden z nich. Dowiecie się w Rosji - rzucił przy okazji innej rozmowy doradca "czerwonych byków". Ogłoszenie umowy Kwiata przy okazji wyścigu w Soczi oznacza, że Kubica nie ma już szans na angaż w Toro Rosso. Nie jest to jednak zaskoczeniem, bo 33-latek do tej pory nie był związany z otoczeniem Red Bulla.

Marko docenia za to talent Estebana Ocona, choć w przypadku Francuza problemem są jego bliskie relacje z Mercedesem. - Jeśli będzie wolny od wszelkich kontraktów i powiązań z Mercedesem, to możemy porozmawiać. My mamy wolne miejsce w F1. Niemcy nie mają - stwierdził Austriak.

Doradca Red Bulla wykluczył za to pozyskanie Micka Schumachera na kolejny sezon. Młody Niemiec od kilku tygodni imponuje formą w Formule 3, gdzie zmierza po tytuł mistrzowski. - Zdecydowanie nie bierzemy go pod uwagę. Myślę, że dla niego jest za wcześnie na F1. Zobaczymy, co pokaże w przyszłym roku w F2 - podsumował Marko.

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Wielicki ma nowy pomysł, jak zdobyć K2 zimą. "Musimy zmienić trzy rzeczy"

Komentarze (2)
avatar
Rafal Jendrzejczyk
30.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Robert odpuść sobie to f1 ,nie masz żadnych szans na jazdę ,sorry masz szansę wylozysz 10-20mln to na pewno przemyslimy twoja ofertę ,Kurde ale formuła 1 jest skorumpowana dyscyplina .dlatego j Czytaj całość
GRUT
30.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z całym szacunkiem do kariery Kubicy, jego marzeń, nie piszmy ciągle o Jego szansach na start w Formule I . Żaden zespół po prostu Kubicy nie chce. Nawet nie dają nadziei na choćby jeden start. Czytaj całość