Kierownictwo Toro Rosso nie zamierza się spieszyć ze skompletowaniem składu na sezon 2019. Po tym jak zespół zakontraktował Daniiła Kwiata, ma już tylko jedno wolne miejsce. Głównym kandydatem do jazdy w satelickiej ekipie Red Bulla jest Pascal Wehrlein. Młody Niemiec niedawno rozwiązał swój kontrakt z Mercedesem i jest teraz wolnym agentem na rynku.
Według informacji "Motorsportu", Wehrlein miał się nawet spotkać z Helmutem Marko w Grazu, gdzie omawiano kwestie kontraktowe. - Nie jest już związany z Mercedesem, a tym samym to zupełnie nowa historia. Nie podjęliśmy jednak żadnej decyzji. Wehrlein jest na naszej długiej liście - powiedział Marko.
W nieco innym tonie wypowiedział się za to Christian Horner. Zdaniem Brytyjczyka, przyszłość Wehrleina związana jest z Formułą E. - Z tego co wiem, to będzie tam startować. Czy sytuacja może się zmienić, gdy dostanie ofertę z F1? O tym będziemy dyskutować wewnątrz zespołu. Mamy wiele opcji i sporo czasu. Nie musimy się spieszyć - stwierdził szef Red Bull Racing.
Wcześniej Marko zdradził, że lista Red Bulla liczy dziesięć pozycji. Austriak w jednym z wywiadów nie wykluczył, że znajduje się na niej również nazwisko Roberta Kubicy. - Kwiat, Kubica czy Giovinazzi? Jeden z nich. Dowiecie się w Rosji - rzucił przy okazji innej rozmowy doradca "czerwonych byków". Ogłoszenie umowy Kwiata przy okazji wyścigu w Soczi oznacza, że Kubica nie ma już szans na angaż w Toro Rosso. Nie jest to jednak zaskoczeniem, bo 33-latek do tej pory nie był związany z otoczeniem Red Bulla.
Marko docenia za to talent Estebana Ocona, choć w przypadku Francuza problemem są jego bliskie relacje z Mercedesem. - Jeśli będzie wolny od wszelkich kontraktów i powiązań z Mercedesem, to możemy porozmawiać. My mamy wolne miejsce w F1. Niemcy nie mają - stwierdził Austriak.
Doradca Red Bulla wykluczył za to pozyskanie Micka Schumachera na kolejny sezon. Młody Niemiec od kilku tygodni imponuje formą w Formule 3, gdzie zmierza po tytuł mistrzowski. - Zdecydowanie nie bierzemy go pod uwagę. Myślę, że dla niego jest za wcześnie na F1. Zobaczymy, co pokaże w przyszłym roku w F2 - podsumował Marko.
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Wielicki ma nowy pomysł, jak zdobyć K2 zimą. "Musimy zmienić trzy rzeczy"