Lewis Hamilton współczuje Williamsowi. "To smutny widok"

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton nie ukrywa, że jest mu przykro, gdy widzi jak fatalnie w tym sezonie Formuły 1 spisują się Williams i McLaren. - Dorastałem oglądając zwycięstwa Williamsa, a teraz są na końcu stawki - mówi aktualny mistrz świata.

W sezonie 2007 Lewis Hamilton otrzymał szansę debiutu w Formule 1 w barwach McLarena. Brytyjczyk od razu pokazał pełnię swoich umiejętności, bo jako debiutant włączył się do walki tytuł mistrzowski. Wprawdzie musiał uznać wyższość Kimiego Raikkonena, ale już rok później okazał się najlepszym kierowcą w stawce.

Być może sukcesów Hamiltona nie byłoby, gdyby nie pasja i zamiłowanie do F1, jaką zaszczepił w nim w Williams. Brytyjczyk dorastał oglądając wyścigi królowej motorsportu i kolejne sukcesy ekipy założonej przez Franka Williamsa. Dziś stajnia z Grove jest najgorsza w stawce.

- Nigdy nie ukrywałem tego, że to smutny widok, gdy patrzysz na Williamsa, który znajduje się na końcu stawki. Dorastałem oglądając ich zwycięstwa i nie zakładałem, że kiedyś się tam znajdą. Niegdyś za kierownicą Williamsa zasiadali Nigel Mansell czy Damon Hill, którzy wygrywali dla nich tytuły, a teraz zespół naprawdę się męczy - ocenił aktualny mistrz świata.

Równie kiepsko prezentuje się sytuacja McLarena, który wpadł w kryzys w roku 2015, gdy związał się z Hondą. Silniki japońskiego producenta okazały się niekonkurencyjne, co odbiło się negatywnie na wynikach zespołu z Woking. Wprawdzie obecnie Brytyjczycy korzystają z maszyn Renault, ale niewiele to zmieniło w ich sytuacji. - Mam nadzieję, że oba zespoły zobaczą światełko na końcu tunelu. Oby rok 2021 i zmiany w regulaminie im pomogły, niezależnie od decyzji Liberty Media - dodał Hamilton.

Aktualny mistrz świata ma świadomość, że mniejsze ekipy pokroju Williamsa nie mają łatwego zadania w obecnych realiach. - Im jestem starszy, tym lepiej znam ten biznes jakim jest F1. Widzę jak Toto Wolff zarządza strukturą w Mercedesie i mam coraz jaśniejszy obraz tego wszystkiego. Czasem coś może pójść nie tak, co widzimy na przykładzie Williamsa i McLarena. Czasem błąd popełni ktoś na szczycie, czasem wyjdą na wierzch błędy w organizacji. Jakikolwiek biznes nie jest łatwy w prowadzeniu - podsumował.

ZOBACZ WIDEO Szalony Rajd Polski. Losy tytułu rozstrzygnęły się na mecie ostatniego odcinka

Komentarze (1)
Helik
4.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lewis - wspomóż Williamsa - zgłoś się na kierowcę - oczywiście dopłać 20mln za fotel - i wygraj dla nich. Na drugie miejsce proponuje płaczka Seba. Czytaj całość