Siergiej Sirotkin pewny progresu Williamsa. "Jesteśmy o krok do przodu"

Kimi Raikkonen stanął w obronie Maxa Verstappena. "Nie sądzę, aby próbował mnie celowo uderzyć"

Wprawdzie Siergiej Sirotkin nadal nie może być pewny dalszych startów w Williamsie, ale bierze aktywny udział w pracach nad modelem FW42, który kierowcy brytyjskiej ekipy będą mieć do dyspozycji w sezonie 2019. Rosjanin uważa, że nowa konstrukcja pozbawiona jest wad poprzednika, co pozytywnie wpłynie na wyniki zespołu.

- Nie chcę być niepoprawnym optymistą, ale plany względem roku 2019 wyglądają znacznie lepiej niż te, jakie mieliśmy o tym czasie w minionym sezonie. Prace nad nowym samochodem były wtedy na mniej zaawansowanym poziomie. Jesteśmy o krok do przodu, co jest dobrą nowiną - powiedział Sirotkin.

Obecny sezon jest jednak fatalny w wykonaniu Williamsa. Zespół z Grove zapewne zakończy rywalizację w F1 na ostatniej pozycji w klasyfikacji konstruktorów. Dla Brytyjczyków, którzy jeszcze w sezonach 2014-2015 plasowali się na podium, to ogromne rozczarowanie.

- Nie chcę mówić, że w przyszłym roku od razu wrócimy do czołówki i w stu procentach wszystko będzie tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Na pewno jednak wyciągnęliśmy wnioski z tego, co wydarzyło się w tym roku. Wykonaliśmy mnóstwo pracy w tym roku i powinna ona zaprocentować - dodał kierowca z Moskwy.

ZOBACZ WIDEO Przepiękny gol Insigne przypieczętował zwycięstwo Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Inżynierowie ekipy z Grove przez długi okres nie potrafili zdiagnozować problemów z tegorocznym samochodem. Zadanie nie ułatwiał im fakt, że wyniki z tunelu aerodynamicznego były dobre. Dlatego też konstrukcja na sezon 2019 została stworzona według całkowicie nowej koncepcji.

- Musieliśmy w sposób fundamentalny zrozumieć na czym polega proces budowy samochodu. Od tego wszystko się zaczęło. Długo zajęło nam, by to zrozumieć i przejść przez to. Nauczyliśmy się bardzo wiele, jeśli chodzi o podstawy, procedurę budowy pojazdu od zera. Przy konstruowaniu modelu FW42 wdrożyliśmy już inny system pracy. Dlatego możemy uniknąć problemów, jakie mieliśmy w tym roku. To może przełożyć się na większą wydajność - podsumował Sirotkin.