Kulisy negocjacji ws. Kubicy. Williams chciał od PKN Orlen 15 mln dolarów
Powrót Roberta Kubicy do Formuły 1 w roli kierowcy wyścigowego jest coraz bliżej. Polak prowadzi rozmowy z PKN Orlen, który może go wesprzeć kwotą 40 milionów złotych. To zadowalałoby władze Williamsa.
Williams to jeden z najbiedniejszych zespołów w stawce. W tym sezonie Kubica przegrał walkę o fotel kierowcy wyścigowego z Siergiejiem Sirotkinem, którego sponsorzy oferowali nawet 20 milionów euro. Kubica nie mógł liczyć na taką kwotę i został tylko kierowcą rezerwowym i rozwojowym.
Jak wynika z informacji "Przeglądu Sportowego", od kilku miesięcy toczą się trójstronne rozmowy między Williamsem, Kubicą i sponsorem, który może wesprzeć kierowcę gigantyczną jak na polskie warunki kwotą. Mowa o PKN Orlen. Brytyjczycy najpierw chcieli 15 milionów dolarów za podpisanie umowy z Kubicą, czyli wobec obecnego kursu 55,5 mln złotych. Ostatecznie stanęło na około 40 milionów złotych. Tyle wynosi dziura budżetowa w Williamsie.
W zamian PKN Orlen mógłby liczyć na reklamę na kombinezonie Polaka, ale nie jest wykluczone, że logo firmy znalazłoby się na bolidach Williamsa. Kubica ma także wsparcie premiera Mateusza Morawieckiego. Wcześniej - jeszcze za czasów pracy w banku BZ WBK - obecny szef rządu mówił, że ze względów biznesowych, kontuzja Kubicy to dobra wiadomość. Tak wynikało z ujawnionych rozmów. Kierowca nie żywił jednak urazy do premiera.
Biuro prasowe Orlenu wydało komunikat, w którym potwierdziło spotkanie Kubicy z prezesem Danielem Obajtkiem i poinformowało o obecnej sytuacji dotyczących negocjacji. "W związku z publikacjami mówiącymi o zaangażowaniu PKN Orlen w sponsoring Roberta Kubicy informujemy, że na tym etapie jest zbyt wcześnie, by mówić o potencjalnej współpracy lub jakichkolwiek jej szczegółach" - czytamy.
Pewne miejsce w Williamsie na przyszły rok ma Brytyjczyk George Russell. To utalentowany kierowca, który za chwilę zdobędzie tytuł mistrzowski w Formule 2, ale u podstaw jego kontraktu leżą - a jakże - kwestie biznesowe. 20-latek jest protegowanym Mercedesa, który dostarcza zespołowi Kubicy silniki.