Kulisy negocjacji ws. Kubicy. Williams chciał od PKN Orlen 15 mln dolarów

Twitter / Na zdjęciu: Robert Kubica w okularach od japońskich kibiców
Twitter / Na zdjęciu: Robert Kubica w okularach od japońskich kibiców

Powrót Roberta Kubicy do Formuły 1 w roli kierowcy wyścigowego jest coraz bliżej. Polak prowadzi rozmowy z PKN Orlen, który może go wesprzeć kwotą 40 milionów złotych. To zadowalałoby władze Williamsa.

W tym artykule dowiesz się o:

33-letni Polak w tym sezonie jest kierowcą rezerwowym Williamsa. Jego celem jest jednak powrót na tor w wyścigach Formuły 1, a nie tylko sporadyczne jazdy bolidem podczas testów czy treningów. Robert Kubica robi wszystko, by spełnić swoje marzenie, ale do tego potrzebne są pieniądze.

Williams to jeden z najbiedniejszych zespołów w stawce. W tym sezonie Kubica przegrał walkę o fotel kierowcy wyścigowego z Siergiejiem Sirotkinem, którego sponsorzy oferowali nawet 20 milionów euro. Kubica nie mógł liczyć na taką kwotę i został tylko kierowcą rezerwowym i rozwojowym.

Jak wynika z informacji "Przeglądu Sportowego", od kilku miesięcy toczą się trójstronne rozmowy między Williamsem, Kubicą i sponsorem, który może wesprzeć kierowcę gigantyczną jak na polskie warunki kwotą. Mowa o PKN Orlen. Brytyjczycy najpierw chcieli 15 milionów dolarów za podpisanie umowy z Kubicą, czyli wobec obecnego kursu 55,5 mln złotych. Ostatecznie stanęło na około 40 milionów złotych. Tyle wynosi dziura budżetowa w Williamsie.

W zamian PKN Orlen mógłby liczyć na reklamę na kombinezonie Polaka, ale nie jest wykluczone, że logo firmy znalazłoby się na bolidach Williamsa. Kubica ma także wsparcie premiera Mateusza Morawieckiego. Wcześniej - jeszcze za czasów pracy w banku BZ WBK - obecny szef rządu mówił, że ze względów biznesowych, kontuzja Kubicy to dobra wiadomość. Tak wynikało z ujawnionych rozmów. Kierowca nie żywił jednak urazy do premiera.

Biuro prasowe Orlenu wydało komunikat, w którym potwierdziło spotkanie Kubicy z prezesem Danielem Obajtkiem i poinformowało o obecnej sytuacji dotyczących negocjacji. "W związku z publikacjami mówiącymi o zaangażowaniu PKN Orlen w sponsoring Roberta Kubicy informujemy, że na tym etapie jest zbyt wcześnie, by mówić o potencjalnej współpracy lub jakichkolwiek jej szczegółach" - czytamy.

Pewne miejsce w Williamsie na przyszły rok ma Brytyjczyk George Russell. To utalentowany kierowca, który za chwilę zdobędzie tytuł mistrzowski w Formule 2, ale u podstaw jego kontraktu leżą - a jakże - kwestie biznesowe. 20-latek jest protegowanym Mercedesa, który dostarcza zespołowi Kubicy silniki.

ZOBACZ WIDEO Szalony Rajd Polski. Losy tytułu rozstrzygnęły się na mecie ostatniego odcinka

Komentarze (45)
avatar
GMK36
19.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Allez co ty .... lisz
I manipulujesz
Wystarczy zobaczyć i porównywać baryłkę ropy wtedy i teraz
A pieniądze na Social wiesz dobrze skąd są . Sa zabrane PeOwskim złodzieja VAT
DZIeki uszczeln
Czytaj całość
Norbert Bodenstelle
19.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
po okupacji trzeba będzie sprawdzić, czy p. Daniel O. aktualnie zajmujący na fotelu prezesa PKN Orlen - spółki SP, nie przekroczył uprawnień i nie zdefraudował 40mln zł. publicznych pieniędzy. Czytaj całość
avatar
A my swoje
18.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
5
Odpowiedz
Na głowę trzeba upaść, żeby przysponsorować kalekiego testera. W imię czego? Krzywousty wyszedł by z twarzą, gdyby pokazał, że kasę ma, ale nie da! I przekazał kilkanaście baniek na bazę dla le Czytaj całość
avatar
doktorroberto
18.10.2018
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Myślę ,ze mogłyby być te pieniądze dobrze zainwestowane ponieważ:
1/Kubica mimo swoich ograniczeń jest najlepszym rozpoznawalnym polskim kierowcą /na nastepnego przyjdzie Nam pewnie długo czek
Czytaj całość
avatar
bronimir
18.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
To już lekka przesada, kilka lat temu z czystej głupoty Kubicy chciało się ścigać w rajdach. Jak to się skończyło, wiadomo.
Człowiek chciał się bawić, gonił za adrenaliną i teraz za to wszystko
Czytaj całość