Od dłuższego czasu spekulowano, że Sergio Perez przez kolejny rok będzie reprezentować barwy Racing Point Force India. Wprawdzie jeszcze w okresie letnim Meksykanina łączono z transferem do Haasa, ale 28-latek w kolejnych wywiadach podkreślał, że nie zamierza zmieniać otoczenia. Tym bardziej, że jego umowa miała ulec automatycznemu przedłużeniu ze względu na pakiet sponsorski, jaki Perez zapewnia ekipie z Silverstone.
Eksperci oczekiwali, że zespół należący do Lawrence'a Strolla ogłosi przedłużenie współpracy podczas Grand Prix Meksyku. Stało się jednak inaczej, bo już przed wyścigiem w Austin wysłano do dziennikarzy komunikat, w którym potwierdzono zawarcie porozumienia z kierowcą.
- Jestem niezwykle zadowolony, że oficjalnie możemy ogłosić jak będzie wyglądać moja przyszłość. Mam ogromne pokłady motywacji przed sezonem 2019. Force India jest moim domem począwszy od 2014 roku i w tym środowisku dorosłem jako kierowca, podniosłem też swoje umiejętności. Odnieśliśmy wiele sukcesów w ostatnich latach, ale najlepsze jeszcze przed nami. W zespole pojawił się nowy inwestor, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że warto mu zaufać - powiedział Perez.
Drugim kierowcą ekipy z Silverstone ma zostać Lance Stroll. Transfer Kanadyjczyka do teamu należącego do jego ojca ma zostać ogłoszony w późniejszym terminie. Wcześniej 19-latek musi dopełnić formalności związanych z rozwiązaniem jego umowy z Williamsem.
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Wielicki: Zachowanie Denisa Urubko mnie zaskoczyło. Wszyscy mieli do niego pretensje