Niki Lauda zadziwia lekarzy. Austriak chce się pojawić na wyścigu F1
Niki Lauda opuścił już szpital i ani myśli siedzieć w domu. Austriak chciałby się pojawić na kończącym sezon wyścigu o Grand Prix Abu Zabi. - Nie możemy doczekać się jego powrotu - mówi Toto Wolff, szef Mercedesa.
- Silnik znów działa, teraz musimy popracować nad jego podwoziem - powiedział profesor Walter Klepetko, który zajmował się Laudą podczas jego pobytu w szpitalu.
Wcześniej lekarze sugerowali Laudzie, że przez okres pół roku po operacji powinien zrezygnować z podróżowania samolotem. - Byłoby świetnie, gdyby mógł się pojawić w Abu Zabi, ale najważniejsze jest to, że jego proces regeneracji przebiega bez zakłóceń. Nie jestem jasnowidzem, więc nie chcę zgadywać czy to się uda. Jednak głównym celem jest przywrócenie Nikiego do takiego życia, do jakiego był przyzwyczajony - dodał Klepetko.
Na swojego dyrektora czekają już w Mercedesie. - Przeszedł przez bardzo trudny okres i teraz będzie ciężko pracować nad tym, aby odzyskać siły. Niki stopniowo wraca do formy i na pewno potrzebuje czasu. Jednak w zespole nie możemy doczekać się jego powrotu - przekazał Toto Wolff, szef Mercedesa.
ZOBACZ WIDEO: Polacy pokochali esport. Mamy trzeci wynik na świecie! "To efekt Małysza"