Wielu kibiców nie wyobraża sobie Formuły 1 bez wyścigu na Monzy. Przyszłość Grand Prix Włoch stanęła jednak pod znakiem zapytania, bo po raz kolejny tamtejsi działacze mieli problemy z dojściem do porozumienia z właścicielem królowej motorsportu.
Zgodnie z ostatnimi doniesieniami "Corriere dello Sport", sytuacja została opanowana. Pomoc włoskim promotorom obiecał rząd Lombardii. Ma on dotować organizację Grand Prix przez najbliższych pięć lat. Koszt pomocy to 25 mln euro.
- To pierwszy krok. Naszym priorytetem jest przedłużenie umowy na organizację wyścigu F1. Chcemy, aby najważniejsza międzynarodowa impreza sportowa gościła na Monzy co najmniej do 2024 roku - powiedziała Martina Cambiaghi, która zajmuje się tematem sportu w rządzie Lombardii.
Obecny kontrakt F1 z Włochami wygasa po zakończeniu sezonu 2019. - Jak wiadomo, F1 obecnie negocjuje warunki organizacji wyścigu w Holandii i Wietnamie. To krok w kierunku odnowienia również naszej umowy - stwierdził Andrea Monti z lokalnych władz Lombardii.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Hołowczyc o sytuacji Roberta Kubicy: To może być dla niego szansa