W przyszłym roku w Ferrari dojdzie do wewnętrznego pojedynku pomiędzy Sebastianem Vettelem a Charlesem Leclercem. Monakijczyk udowodnił swoimi ostatnimi występami, że drzemią w nim ogromne umiejętności i dość niespodziewanie może włączyć się do walki o tytuł mistrzowski już w swoim drugim sezonie startów w F1.
Z Maranello dobiegają nawet informacje, że 21-latek w trakcie testów w symulatorze był szybszy od Vettela. - Pewne poufne źródła powiedziały mi, że Leclerc był szybszy w określonych sytuacjach podczas testów - przekazał dziennikarz Luigi Perna, dziennikarz "La Gazetta dello Sport".
Jeśli informacje Włochów się potwierdzą, nie będzie to najlepsza informacja dla Vettela. Dotychczasowy przebieg kariery Niemca pokazuje bowiem, że woli on być zdecydowanym numerem jeden w zespole. Tak było w Red Bullu, gdy w jego cieniu pozostawał Mark Webber. Z kolei w Ferrari bardzo często do roli drugiego kierowcy był sprowadzany Kimi Raikkonen.
Vettel nie martwi się jednak informacjami na temat Leclerca. - W przyszłym roku będzie inaczej. To oczywiste, bo Charles nie jest Kimim. Będzie mnie chciał pokonać, a ja jego. Zasady dla wszystkich są jasne. Tak samo było podczas współpracy z Raikkonenem. Kluczem jest to, aby wspólnie pracować na torze na rzecz Ferrari - stwierdził były mistrz świata.
ZOBACZ WIDEO: Paweł Fajdek znalazł się na ustach całego świata. "Ta historia nie zniknie już nigdy" [1/2]
2. Leclerc rozwalającego (samo pokonanie mi nie wystarczy) Vettela.
3. Kubica jako zawodnik etatowy Williamsa.
4. Red Bull z silnikiem Hondy na tyle mocnym, że dzik włączy się do walki o tytuł mistrza świata (zresztą razem z Leclercem).
5. Raikkanena i Ricciardo, którzy w nowych zespołach nadal będą sie liczyć w walce o podia (zwycięstwa w tych zespołach niestety niemożliwe, podia zreszta też ciężko). Czytaj całość
Wystarczyło by wrzucić na testy top15 najlepszych simracer'ów i w Ferrari Academy mogliby się zdzibko zdziwić :)
Jackie Stewart ma rację że Vettel już ni Czytaj całość