Powrót Roberta Kubicy do Formuły 1 stał się faktem. Williams ogłosił w czwartek (22.11.) - na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej - że Polak będzie jednym z dwóch podstawowych kierowców w sezonie 2019. Przypomnijmy, że Kubica wystąpi w tej najbardziej elitarnej serii wyścigowej na świecie po ośmiu latach przerwy. 6 lutego 2011 roku polski kierowca miał poważny wypadek podczas rajdu Ronde di Andora. Kolejne operacje, rehabilitacja, walka o powrót do pełnej sprawności - droga powrotna do F1 była bardzo długa i nużąca. Ale z happy endem.
Zapewne większość kibiców pamięta, że kiedy poprzednio Kubica jeździł w F1 (lata 2006-2010), to przyciągał przed telewizory potężną "armię" Polaków. - To było nawet 12 milionów widzów - przypomina w serwisie wirtualnemedia.pl Tomasz Rożenek, director central sales w Lagardere Sports Poland, ekspert od branży marketingowej.
12 mln to przesada. Chyba że mówimy o wynikach maksymalnych, w tzw. "piku". Średnia widownia wahała się od dwóch do czterech milionów widzów. Wówczas wyścigi Formuły 1 były pokazywane na antenach Polsatu (również TV4). Ta stacja wykupiła licencję. Po wypadku Kubicy widownia zmalała na tyle (mówi się o ponad połowie mniejszej liczbie fanów), że prawa do pokazywania F1 trafiły do stacji Eleven Sports. To sportowa stacja, ale z o wiele mniejszym potencjałem. Bo jest stacją kodowaną. Można ją odbierać: albo poprzez platformy cyfrowe, albo w internecie (wszystkie szczegóły znajdziecie TUTAJ >>). Należy przypomnieć, że Eleven jest dostępny w WP Pilot.
Jak będzie w sezonie 2019? Za dostęp do Eleven trzeba zapłacić. A to z pewnością ograniczy widownię. Chyba, że... - Jestem przekonany, że przy regularnych startach i dobrych rezultatach można odbudować wyniki sprzed lat, szczególnie jeśli Eleven zdecyduje się na sublicencję, np. do Telewizji Polsat - stwierdził Rożenek. - Zwłaszcza, że Polsat niedawno nabył udziały w kanałach Eleven. Kibice będą mogli śledzić występy Kubicy bez żadnych przeszkód.
Innego zdania jest Konrad Kozłowski z portalu antyweb.pl. - Odsprzedanie praw innej stacji, która odkodowałaby transmisję, jest w mojej ocenie mało prawdopodobne, gdyż Eleven potraktował swoją inwestycję zbyt poważnie, by teraz odstąpić i przekierować widzów gdziekolwiek indziej - przyznał w rozmowie z WP SportoweFakty.
Orlenowi z pewnością zależy na obecności F1 w telewizji bezpłatnej. Przecież firma wyłożyła potężne pieniądze, aby polski kierowca mógł wrócić na tor. Teraz chciałaby, aby jej logo było widoczne w jak największej liczbie gospodarstw domowych w Polsce. Polsat spełnia te wymagania. A pamiętajmy, że jest jeszcze Telewizja Polska. - Można przypuszczać, że skoro w sponsoring zaangażowała się spółka państwowa, a trzeba też pamiętać o tym, ze Kubicę wspiera także Lotos, transmisjami będzie zainteresowana zapewne TVP - Wirtualne Media cytują Adama Pawlukiewicza z firmy Pentagon Research, eksperta rynku medialnego.
Tylko Eleven Sports, a może: i Eleven, i Polsat lub Telewizja Polska? Gdzie będziemy oglądali Roberta Kubicę? Jedno jest pewne. Telefony prezesów największych stacji telewizyjnych w Polsce są gorące. Trwają z pewnością negocjacje. W grę wchodzą miliony złotych.
ZOBACZ WIDEO: Gąsiorowski ostrzega: Myślenie, że Kubica wsiądzie do bolidu i wskoczy na podium to błąd
Żadna te;lewizja nie pokazuje tak profesionalnie i "od kuchnii" wszystkiego co związane z F1 i samych treningów, kwalifikacji i wyścigów.
W Polsacie i TVP będzie pewnie " Czytaj całość