Kimi Raikkonen skradł show na gali FIA. Ekscentryczne zachowanie kierowcy (wideo)
Kimi Raikkonen skradł show na gali FIA, w trakcie której podsumowano miniony sezon w motorsporcie. Fin z dużym luzem podszedł do rozdania nagród. Nie brakuje opinii, że 39-latek był po prostu pijany.
Show na gali skradł bowiem Raikkonen. Fiński kierowca zachowywał się ekscentrycznie. Gdy tylko kamery znajdowały się w pobliżu, wykonywał różne gesty w kierunku operatora - krzyczał, klaskał, palił cygaro.
Gdy Vettel i Raikkonen zostali zaproszeni na scenę, by odebrać nagrody, były kierowca Ferrari również zachowywał się nonszalancko, wywołując uśmiech na twarzy swojego niedawnego partnera zespołowego.
- Kimi ma tego wieczoru sporo frajdy na gali - podsumował prezenter prowadzący ceremonię.
Wśród dziennikarzy będących w budynku Filharmonii w Petersburgu panują różne opinie. Jedni sugerują, że Raikkonen przesadził z alkoholem. Inni twierdzą, że Fin świetnie odegrał swoją rolę, aby nadać nieco kolorytu dość nudnej imprezie.
Kimi Raikkonen enjoying himself at the @FIA Gala:#F1 pic.twitter.com/Lnra296Oqg
— RaceFans (@racefansdotnet) 7 grudnia 2018
Kimi sostenuto dal cameriere (?) per scavalcare e arrivare al suo posto
— Lucia (@lightsovt) 7 grudnia 2018
@ abaypics pic.twitter.com/7MphLYOqV3
Wait for it... pic.twitter.com/K6be4rxeZD
— Ky (@FiftyBuckss) 7 grudnia 2018