Kimi Raikkonen skradł show na gali FIA. Ekscentryczne zachowanie kierowcy (wideo)

Kimi Raikkonen skradł show na gali FIA, w trakcie której podsumowano miniony sezon w motorsporcie. Fin z dużym luzem podszedł do rozdania nagród. Nie brakuje opinii, że 39-latek był po prostu pijany.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Kimi Raikkonen Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen
Kierowcy Formuły 1 nie przepadają za galą FIA, przez którą ich posezonowe wakacje są nieco krótsze. W piątek w Petersburgu musiało się jednak stawić trzech najlepszych zawodników sezonu - Lewis Hamilton, Sebastian Vettel i Kimi Raikkonen. Brytyjczyk nie zjawił się na konferencji prasowej przed ceremonią, tłumacząc się chorobą, ale parę godzin później wszyscy o tym zapomnieli.

Show na gali skradł bowiem Raikkonen. Fiński kierowca zachowywał się ekscentrycznie. Gdy tylko kamery znajdowały się w pobliżu, wykonywał różne gesty w kierunku operatora - krzyczał, klaskał, palił cygaro.

Gdy Vettel i Raikkonen zostali zaproszeni na scenę, by odebrać nagrody, były kierowca Ferrari również zachowywał się nonszalancko, wywołując uśmiech na twarzy swojego niedawnego partnera zespołowego.

- Kimi ma tego wieczoru sporo frajdy na gali - podsumował prezenter prowadzący ceremonię.

Wśród dziennikarzy będących w budynku Filharmonii w Petersburgu panują różne opinie. Jedni sugerują, że Raikkonen przesadził z alkoholem. Inni twierdzą, że Fin świetnie odegrał swoją rolę, aby nadać nieco kolorytu dość nudnej imprezie.







Jak oceniasz zachowanie Kimiego Raikkonena na gali?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×