Pirelli ograniczyło nazewnictwo opon do trzech typów: twardych, pośrednich i miękkich. Te trzy podstawowe nazwy będą używane co wyścig, jednak producent ma swoje wewnętrzne oznaczenia od C1 do C5. To informuje, która dokładnie mieszanka zostanie użyta podczas weekendu wyścigowego.
C1 to opcja najtwardsza, a C5 najmiększa. Zakres obejmuje tylko pięć mieszanek, a nie siedem, jak w sezonie 2018. Stary typ opony twardej był jednak do tej pory bardzo mało używany, a ogumienie typu superhard na tył nie zostało w ogóle dopuszczone do wyścigów.
W pierwszych czterech wyścigach rywalizacji w 2019 roku kierowcy będą mogli korzystać z opon C2, C3 i C4. Chodzi o rundy w Australii, Chinach i Azerbejdżanie. W Bahrajnie zostaną użyte mieszanki C1, C2, C3, a więc zestaw twardszy.
Pirelli zmuszone było do ogłoszenia mieszanek już teraz, ponieważ zespoły zobowiązane są do wyboru opon na rundy pozaeuropejskie z 14-tygodniowym, a na wyścigi w Europie z 8-tygodniowym wyprzedzeniem. Kolejne nominacje producenta poznamy więc w lutym, a będą one dotyczyły Grand Prix Kanady.
Robert Kubica już miał okazję testować nowe opony Pirelli. Wkrótce dowiemy się, jakiego wyboru na pierwsze rundy dokonał Williams. Miejmy nadzieje, że doświadczenie z testów pomoże Polakowi w podjęciu dobrej decyzji.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 98. Włodzimierz Zientarski: Powrót Kubicy to w pewnym sensie medyczny cud