Robert Kubica: To idealny moment na powrót. Nie boję się wielkiego wyzwania

Getty Images / Lars Baron / Na zdjęciu: Robert Kubica
Getty Images / Lars Baron / Na zdjęciu: Robert Kubica

- To idealny moment na powrót. Nie boję się wielkiego wyzwania - mówi Robert Kubica, który wraca do ścigania w Formule 1 po ośmioletniej przerwie. - Jestem gotowy, ale wiem, że łatwo nie będzie - podkreśla krakowianin.

W tym artykule dowiesz się o:

Luty 2011 roku, rajd Ronde di Andora. Kierowana przez Roberta Kubicę Skoda Fabia S200 straciła przyczepność i uderzyła w barierę ochronną. Ta z łatwością przeszyła karoserię pojazdu i zmiażdżyła prawą część ciała Kubicy. Diagnoza: wielomiejscowe złamanie prawej ręki i nogi. Polskiemu kierowcy groziła nawet amputacja prawej dłoni.

Z czasem Kubica wrócił do ścigania. Najpierw w rajdach, następnie w Formule 3 i Formule E, w końcu za kierownicą F1. 22 listopada pojawiła się informacja: Kubica podstawowym kierowcą Williamsa w sezonie 2019. Krakowianin dokonał zatem niemożliwego, bo po feralnym wypadku niewielu wierzyło w jego powrót do jazdy na najwyższym poziomie.

- Myślę, że to dla mnie idealny moment na powrót. Właśnie dlatego się na to zdecydowałem. Czuję się gotowy. Pozostaję jednak realistą, bo wiem, że nie będzie mi łatwo. Już samo znalezienie się w Formule 1 to dla mnie wielkie wyzwanie, a jeszcze większym jest spełnienie oczekiwań. Ale nie boję się tego. Jestem gotowy i podekscytowany. To daje mi dodatkową motywację, by poświęcić się jeszcze bardziej - mówi Kubica, cytowany przez autosport.com.

- Im więcej masz doświadczenia, tym jesteś bardziej pewny siebie i gotowy na wyzwania. Ja częściowo byłem gotowy do powrotu już w styczniu 2018 roku. Te kilka miesięcy poświęciłem na naukę. To prawda, że jazda w testach F1 jest pomocna, ale to też nie jest tak, że można nauczyć się wszystkiego. Na początku sezonu będę musiał odkryć jeszcze pewne rzeczy. Podkreślam: odkryć, a nie nauczyć. Czeka to wszystkich kierowców, którzy mają do czynienia z nowymi samochodami, nowymi oponami, nowymi systemami - zaznacza Kubica.

Przez ostatnie miesiące Kubica był kierowcą rezerwowym i testowym Williamsa. Wyniki w symulatorze oraz na torze przekonały Brytyjczyków do dania szansy krakowianinowi. Jego partnerem w sezonie 2019 będzie George Russell. Dodajmy, że dla Polaka Williams jest trzecim zespołem w karierze. Wcześniej reprezentował on barwy BMW Sauber oraz Renault.

ZOBACZ WIDEO: Włodzimierz Zientarski: Powrót Kubicy to w pewnym sensie medyczny cud

Komentarze (5)
avatar
bart82gkm
12.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jestem ciekaw kiedy pan "redaktor" widział RK w bolidzie F3 czy FE . FE testował ale się nie ścigał . Czy tego portalu nie stać aby kogoś zatrudnić z F1Wyprzedź mnie czy innego branżowego foru Czytaj całość
avatar
Treevill
12.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co za bzdury pisze ten pismak? Po wypadku Kubica nie brał udziału w F3 ani w FE 
avatar
Jan Jozef Kasza
12.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to znowu bede ogladal caly wyscig,a nie tylko sam start jak przez ostatnie lata.Bo tylko na starcie cos sie dzialo!!Potem byla juz nuda!!! 
Marek Stępień
11.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Weźcie już nie piszcie o Kubicy, proszę. Już nie mogę tego czytać. Poczekajcie do marca, do pierwszego występu, kiedy wszyscy zobaczą, że jest skończony i skompromitowany. Nie róbcie marketingu Czytaj całość