Siergiej Sirotkin rozważa w tej chwili swoje opcje na przyszłość. Dlatego też Rosjanin pojawił się w ostatnich dniach w hiszpańskim Jerez, gdzie wziął udział w testach DTM na specjalne zaproszenie Audi. Nie jest jeszcze przesądzone, czy 23-latek trafi do tej serii wyścigowej, ale celem nadrzędnym jest dla niego powrót do Formuły 1.
- Ten rok na zawsze pozostanie w mojej pamięci, nawet jeśli był bardzo trudny. Dzięki niemu stałem się silniejszy jako kierowca i człowiek. Naprawdę uważam, że w określonych okolicznościach dostanę kolejną szansę. I uwierz mi, będę na nią gotowy. Mam coś do dokończenia w F1. Poświęcę się całkowicie temu, aby stać się jeszcze lepszym kierowcą, wrócić do tej serii i udowodnić swoją wartość - powiedział były już kierowca Williamsa.
Brytyjczycy decyzję o wyborze Roberta Kubicy na etatowego kierowcę w sezonie 2019 zaprezentowali światu pod koniec listopada. Chociaż od tamtego momentu minęło już trochę czasu, to Sirotkin nadal nie pogodził się z takim obrotem spraw.
- Nie jestem na to gotowy, jeśli mam być szczery. Poświęciłem tyle wysiłku i energii na pracę dla Williamsa. Dlatego nie mogłem i nadal nie mogę uwierzyć, że to wszystko poszło na marne, że nic nie zyskam dzięki tej wykonanej pracy w przyszłym roku. Postaram się jednak zamienić te uczucie w coś pozytywnego - dodał.
Rosjanin jest przy tym przekonany, że w przyszłym roku jego wyniki, jak i zespołu, mogłyby ulec poprawie. - Mam wrażenie, że nauczyłem się nieco dzięki tegorocznym doświadczeniom i kilka rzeczy mógłbym zrobić lepiej. Jednak nie będę mieć takiej możliwości. Może to brzmi zbyt optymistycznie, ale będąc wewnątrz tego widzi się więcej. Mam powody, by myśleć, że rok 2019 byłby lepszy - podsumował kierowca z Moskwy.
ZOBACZ WIDEO: Włodzimierz Zientarski: Powrót Kubicy to w pewnym sensie medyczny cud