Siergiej Sirotkin niczego nie żałuje. "Bez zastanowienia zrobiłbym to jeszcze raz"

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Siergiej Sirotkin na torze
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Siergiej Sirotkin na torze

- Bez zastanowienia zrobiłbym to jeszcze raz - mówi Siergiej Sirotkin o swojej przygodzie z Williamsem. Rosjanin nie żałuje, że został kierowcą brytyjskiej ekipy, choć ta nie zagwarantowała mu konkurencyjnego samochodu.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed rokiem o tej porze Siergiej Sirotkin zaciekle walczył o miejsce w Williamsie na sezon 2019. Ostatecznie Rosjanin na ostatniej prostej pokonał Roberta Kubicę, po części ze względu na solidny pakiet sponsorski. Firma SMP Racing za jego pobyt w stajni z Grove zapłaciła ok. 20 mln euro.

Przygoda Sirotkina z Williamsem zakończyła się po dwunastu miesiącach. 23-latek był w minionym sezonie najgorszym kierowcą w stawce Formuły 1. Zapisał na swoim koncie ledwie punkt. W tej sytuacji Brytyjczycy postanowili zakończyć współpracę, stawiając w kolejnym sezonie na Kubicę.

Kierowca z Moskwy został rzucony na głęboką wodę, bo w debiucie dostał do dyspozycji niekonkurencyjny samochód. - Bez zastanowienia zrobiłbym to jeszcze raz. To był trudny sezon. Wszystko poszło inaczej niż zakładaliśmy. Jednak jedynie przechodząc przez trudne chwile, przez trudności, stajesz się silniejszym człowiekiem. Dlatego, gdybym miał taką możliwość, przeszedłbym przez to jeszcze raz. Przez cały ten sezon, z jego pozytywami, jak i negatywami - powiedział Sirotkin.

Rosjanin nie ukrywa jednak, że doświadczenie zebrane w ostatnich miesiącach sprawiłoby, że do wielu spraw podszedłby inaczej. - Dużo bym zmienił. Gdyby sezon zaczął się od nowa, to nawet nie biorąc pod uwagę wydajności maszyny, zmieniłbym wile rzeczy wokół siebie. Już pod koniec sezonu wprowadziliśmy pewne modyfikacje. Nie wiem, jaki wpływ miałoby to na wyniki, ale z pewnością byłoby mi łatwiej uporać się z pewnymi rzeczami pod względem mentalnym. Pracowałbym z właściwym podejściem, zwracając uwagę na to, co trzeba. Nie marnowałbym energii na niepotrzebne sprawy - dodał Sirotkin.

ZOBACZ WIDEO: Włodzimierz Zientarski: Powrót Kubicy to w pewnym sensie medyczny cud

Mimo ostatniej pozycji w klasyfikacji generalnej kierowców, jazda Sirotkina została bardzo pozytywnie oceniona przez ekspertów i kibiców w Rosji. Uważają oni, że słabe wyniki zawodnika z Moskwy to kwestia niekonkurencyjności modelu FW41, a nie brakuj umiejętności Sirotkina.

- Czasem obserwowałem, co o mnie piszą. Czasem ktoś mi przekazał. Patrząc wstecz, byłem zaskoczony pozytywną reakcją fanów, bo otrzymywałem wiele miłych wiadomości. Nawet nie chodzi mi o wsparcie w trakcie trwania sezonu, ale też po jego zakończeniu. Stosunek do moich występów był bardzo serdeczny. To było zaskakujące, ale miłe - stwierdził były już kierowca Williamsa.

Komentarze (3)
avatar
Y3322
21.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hahaha... Zawsze mogl sie poscigac jakims Zigulejem... I tam moglby sie rzeczywiscie sprawdzic... 
avatar
alfi
20.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sama zabawa dla młodego chłopaczka z najlepszą technologią na świecie , to niebywała frajda . Przecież jest mnóstwo młodych zdolnych ludzi , którzy fantastycznie potrafią sobie radzić z samocho Czytaj całość
avatar
yes
20.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mówi Sirotkin, że niczego nie żałuje. Gdyby dał miliony euro ze swojej kieszeni mówiłby inaczej i "nie wszedłby po raz drugi do tej samej rzeki".
Nawet nie zbliżałby się do niej :)