Formuła E może się połączyć z Formułą 1. "To byłoby wspaniałe rozwiązanie"

Materiały prasowe / Formula E / Na zdjęciu: Jean-Eric Vergne
Materiały prasowe / Formula E / Na zdjęciu: Jean-Eric Vergne

Jean-Eric Vergne nie odniósł sukcesu w Formule 1, ale po latach został mistrzem Formuły E. Francuz jest zdania, że w przyszłości obie serie wyścigowe mogą się połączyć w jedną. To pokłosie rosnącego zainteresowania samochodami elektrycznymi.

W tym artykule dowiesz się o:

Moda na ekologię oraz dość wyrównana stawka powodują, że Formuła E notuje ciągły wzrost zainteresowania. Wyścigi odbywają się w centrach miast, co też ułatwia pozyskanie kibiców. Coraz częstsze są też przenosiny kierowców z Formuły 1 właśnie do elektrycznej serii. Jeszcze w styczniu za kierownicą samochodu FE sprawdzi się Siergiej Sirotkin.

Wśród ekspertów nie brakuje opinii, że w planie długoterminowym wyścigi pojazdów elektrycznych mogą przebić popularnością Formułę 1. - W 2030 roku na świecie będą tylko samochody elektryczne. F1 całkowicie zmieni swoje podejście i też się nastawi na pojazdy z takimi silnikami - uważa Jean-Éric Vergne, który przed laty rywalizował w F1.

Francuz nie wyklucza też tego, że docelowo dojdzie do połączenia F1 i FE. - Obecnie Formuła E to inny świat niż Formuła 1. Jednak coraz częściej słyszę, że pewnego dnia obie serie mogłyby się połączyć. Moim zdaniem, to byłoby wspaniałe rozwiązanie. Nie zmienia to faktu, że F1 jest najwyższą klasą wyścigową i nią pozostanie. Niezależnie w jakiej formie - dodaje Vergne.

W czarnych barwach przyszłość Formuły 1 widzi też Alejandro Agag, który stoi za utworzeniem elektrycznej serii wyścigowej. - Kocham Formułę 1 i uważam ją za świetną kategorię wyścigową, ale myślę, że będziemy jedyną serią za jakieś 30-40 lat. Takie są realia - ocenia Hiszpan.

ZOBACZ WIDEO Włodzimierz Zientarski wspomina wypadek Kubicy w F1. "Jego ojciec wybiegł ze studia"

Źródło artykułu: