Siergiej Sirotkin narzeka na realia w F1. "Musisz osiągać wyniki, mimo trudności i presji"

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Siergiej Sirotkin za kierownicą Williamsa
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Siergiej Sirotkin za kierownicą Williamsa

- Formuła 1 to trudny sport. Musisz osiągać wyniki, mimo różnych trudności i szalonej presji - ostrzega Siergiej Sirotkin. Rosjanin po trudnym sezonie z Williamsem wypadł ze stawki, ale pracuje nad tym, aby wrócić do królowej motorsportu w roku 2020.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed rokiem Siergiej Sirotkin podchodził ze sporymi nadziejami do startów w Formule 1. Rosjanin sparzył się jednak na królowej motorsportu. W trakcie minionej kampanii zdobył tylko jeden punkt, przez co nie dał szefostwu Williamsa argumentów, by przedłużyć z nim umowę. Brytyjczycy wybrali na jego miejsce Roberta Kubicę.

23-latek nie ukrywa, że F1 stała się bezwzględnym światem, w którym każdy detal ma znaczenie. - To był bardzo trudny rok. I to pod każdym względem. Chciałbym jednak wrócić któregoś dnia do F1, nawet gdybym miał świadomość, że czeka mnie kolejny trudny sezon - powiedział.

Sirotkin zdaje sobie sprawę z tego, że został bardzo surowo oceniony przez niektórych ekspertów po zakończeniu zeszłorocznej rywalizacji. - Formuła 1 to trudny sport. Nie chodzi w nim tylko o jazdę, bo każdy z kierowców w F1 potrafi jechać szybko. Chodzi o to, że musisz osiągać wyniki, mimo różnych trudności i szalonej presji. Jest wiele czynników, które nie wpływają bezpośrednio na osiągi maszyny, ale mogą wpłynąć na twój rezultat - dodał kierowca z Moskwy.

Rosjanin uważa, że może poprawić swoje wyniki w F1, jeśli tylko dostanie kolejną szansę. Posiada bowiem bardzo cenne doświadczenie z sezonu 2018. - Wydajność w F1 to bardzo złożony temat. To nie jest tak, że wystarczy wybrać odpowiedni samochód i jeździć szybko. Aby mieć dobre wyniki, trzeba się wiele nauczyć. Jak nie masz określonej wiedzy, to nawet będąc szybkim kierowcą, możesz osiągać rezultaty znacznie poniżej twojego poziomu - wyjaśnił.

Były reprezentant Williamsa zapewnił przy tym, że pożegnał się z zespołem w bardzo dobrych relacjach. - Miałem i nadal mam bardzo dobre stosunki z ekipą. Ze wszystkimi mechanikami, inżynierami, pracownikami fabryki. Ostatniego dnia przed odejściem zjedliśmy wspólnie obiad ze wszystkimi, atmosfera była niezwykle serdeczna. Część z tych osób mógłbym nazwać moimi przyjaciółmi, a nie jestem osobą, która ma wielu takowych - podsumował Sirotkin.

ZOBACZ WIDEO: Włodzimierz Zientarski wspomina wypadek Kubicy w F1. "Jego ojciec wybiegł ze studia"

Komentarze (4)
avatar
mafRK
5.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Czy ten gość nie przestanie płakać co drugi dzień? Wiadomo że nie miał topowego sprzetu wiec nikt nie mówi że miał walczyć o mistrza, ale przegrać ze Strollem to już trzeba być faktycznie "asem Czytaj całość
avatar
Nysz
4.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Musisz osiągać wyniki mimo trudności i presji w najbardziej prestiżowej i najbardziej znanej serii sportów motorowych, które nie bez kozery zwą się Mistrzostwami ŚWIATA Formuły 1.
.
.
.
.
.
Sz
Czytaj całość
avatar
jck
4.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Jeżeli tłumaczenie jest rzetelne, to jest to jakiś nielogiczny bełkot...