Hamilton obwinia opony za nudne wyścigi. Zmuszają do rozważnej jazdy

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton podczas pit-stopu
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton podczas pit-stopu

Lewis Hamilton uważa, że brak twardej walki w Formule 1 to wina aktualnie używanych opon. Nowa generacja ogumienia wymaga zbyt dużej kontroli zużycia, co przekłada się na styl jazdy kierowców.

W tym artykule dowiesz się o:

Opony wymuszają na zawodnikach stosowanie podczas wyścigów strategii, które oszczędzają ogumienie i zmniejszają jego zużycie. To powoduje, że brakuje twardej walki koło w koło. Każdy kierowca kalkuluje.

- Czasem jest tak, że istnieje możliwość przejechania całego dystansu wyścigu na jednej oponie, zanim ona się rozpadnie. Ja jestem ostrożny co do opinii, że można odjechać wyścig bez pit-stopu. Nie wiem jak w przypadku innych, ale według mnie, w trakcie sezonu nie mieliśmy zbyt wielu rund, podczas których dało się jechać na maksimum - powiedział Lewis Hamilton.

Zdaniem kierowcy Mercedesa ogumienie nie pomaga zawodnikom rywalizować ze sobą. - Opony cały czas się przegrzewają. Ciężko w takiej sytuacji walczyć koło w koło. Niestety, tak to będzie wyglądać. Gra polega w tej chwili na rywalizacji ze zużyciem, a nie między sobą. Takie są realia - wyjaśnił.

Pirelli uprościło nazewnictwo opon na sezon 2019. Ponadto wprowadzono zmiany, które mają za zadania zmniejszyć problemy kierowców o około 20 proc.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 98. Włodzimierz Zientarski: Powrót Kubicy to w pewnym sensie medyczny cud

Komentarze (0)