Przed świętami Bożego Narodzenia Niki Lauda opuścił klinikę rehabilitacyjną w Wiedniu, w której przebywał przez kilka miesięcy, po tym jak przeszedł przeszczep płuc. Austriak nie cieszył się jednak zbyt długo z pobytu w domu na Ibizie, bo dopadła go grypa i po raz kolejny został hospitalizowany.
Ponieważ wielu kibiców obawia się o stan zdrowia byłego mistrza świata Formuły 1, szpital w stolicy Austrii postanowił wydać krótki komunikat w tej sprawie. - Plan zakłada, aby został wypisany ze szpitala w tym tygodniu - ogłoszono.
Grypa nie powinna zakłócić planów Laudy związanych z powrotem do padoku królowej motorsportu w roku 2019. Austriak zapowiadał już, że chce ponownie regularnie bywać na wyścigach Formuły 1. Wpierw musi jednak odzyskać siłę w mięśniach, bo po kilku miesiącach leżenia w łóżku szpitalnym miał on problemy z poruszaniem.
Lauda, który w trakcie swojej kariery trzykrotnie zdobywał tytuł mistrza świata F1, obecnie jest związany z Mercedesem. W niemieckim zespole pełni funkcję dyrektora niewykonawczego.
ZOBACZ WIDEO: Przygoński jednym z faworytów na Dakarze. "Ma ogromne doświadczenie i spokój"